Dużo masz na głowie, to czasami jest zniechęcenie. Ale i to mija, spokojnie działaj i już Jeszcze ciut i ciepełko będzie, od razu ci chęci wrócą. Nie myśl sobie, że mnie to nie dopada, wtedy robię coś innego i mija.
Buziaki
No brawo już wiosenne kwitnienia masz.
Ja jeszcze za nią jeszcze się nie rozglądałam .
Na weekend mam w planach porządki wiosenne w ogrodzie.
To może i wiosnę u siebie znajdę
Pozdrawiam
Szkoda u mnie tracić czas za stare dzieje. Wrzucę Ci trochę panoramy z zeszłego sezonu. A jak ogarnę ogród ( nie wiem kiedy) to znów jakąś nową zrobię.
Jeśli będzie okazja to Ci dam bo z wszystkich pierwiosnkiów chyba te najbardziej lubię i mam je wszędzie. Szybko przyrastają, lubią być dzielone...wciąż nie mam wielkich kęp bo mnożę co roku
A zeszłoroczne małe sadzonki robione po kwitnieniu są już niezłe- jak na zdjęciu i pięknie kwitną, jak przyjdzie słonko to będą całe w kwiatkach.
Poniżej same zeszłoroczne sadzonki:
Ula dużo sił i zdrówka na nowy sezon, u mnie też to przedwiośnie byle jakie jest, mróz i błoto na zmianę, mało kwitnie jeszcze nie spieszą się rośliny w tym roku...
Właśnie zbyt zimno żeby można było się ucieszyć wiosennym ogrodem. Ale w słoneczne dni wróble szaleją pod dachówkami wijąc gniazdka a sikorki jeszcze do kul ze słonecznikem przylatują.