Witaj,Uleńko.
Nareszcie trochę odsapnę,bo miałam sporo zajęć.
Teraz mogę zerknąć co też słychać u Ciebie
Ta Twoja róża musi być mocna skoro dała znać o sobie pomimo braku zainteresowania.
Ja nie jestem mocna w różach ale uczę się.
Swoje mam dopiero dwa lata.
Byłam u Ciebie, widziałam wszystko ja generalnie mam podejście ostatnio lajtowe tzn. nic nie ruszam- niech rośnie, bo jak pokopię to znowu nie urośnie hi,hi a tak na poważnie u mnie tak podmokły teren że aż trudno się za coś brać.
Nigdy bym chyba nie uważała tej historii za ciekawą gdyby nie to,że ta róża to potwór. Dziewczyny teraz się jej zaczynam bać
Nic ciekawego u mnie Irenko, naprawdęęęę. Dlatego lubię po Waszych ogródkach chodzić i podziwiać wszystkie cudowne rabatki
Basiu, tu się nie możemy porównywać lecz cieszyć się z tego że mamy skąd czerpać praktyczną wiedzę Z Ani doświadczeń i ja się trochę nauczyłam, a szczególnie z jej bloga
Twój ogród Irenko to ogromna motywacja dla innych. Dla mnie oczywiście też
dzisiaj wyszłam tylko kilka fotek zrobić bo nadchodzi z mgłą zimna wilgoć
i załapałam się na poziomkę