Wczoraj wykorzystałam ładną pogodę i przekopałam małą część rabaty hortensjowej i nawiozłam nową ziemią. Przekopałam i odchwaściłam kolejny jej fragment- oby więcej takich sobót było- to rabata będzie zadbana.Poza tym podzieliłam żurawki,które wypełnią następną pustą przestrzeń

A dzisiaj rano popadało więc rośliny może nie ucierpią bardzo mojego przekopywania

Wreszcie widzę ideał rabaty z tej jednej strony i to że muszę poświęcić kolejny sezon na uzupełnienie jej braków. Nie ma co zabierać się za inne rzeczy- tyle tu mam pracy