Jola, Danusia, Krysia, Dzidka, Konrad, Ula i Marzenka..... Bogdzia dalej sie zmaga z chorobą.... zapytałam co napisać.. i poprosiła by podziękować zaglądającym i trzymającym kciuki za jej zdrowie....
A na pytanie co jeszcze.......... odpowiedziała, a co jeszcze mogę powiedzieć, przecież nikt nie uwierzy, że tyle czasu trawa ta choroba, że nawet nie można jednym okiem popatrzeć w monitor, że nic nie można zrobić... przecież nikt w to nie uwierzy. Choroba o której nigdy nie słyszała i załapała na rutynowym badaniu sezonowym u okulisty...... leczenie kilka miesięcy .... ból potworny.... odizolowanie od świata bo wirus jest wirus...... rododendrony i ogród wymaga opieki, a i Bogdzia też jej wymaga...
Na szczęście możemy rozmawiać przez telefon
I naprawdę Bogdzia tęskni do Was
Jak są jakieś pytanie , to pytajcie.... Bogdzia powie, ja napiszę

Nie ucieka od Forum, nie ucieka od Was....... taka złośliwa choroba....
I powiem w sekrecie, że próbuje chociaż jednym okiem (bo jedno trochę lepsze) na maksymalnym powiększeniu zajrzeć co u Was

Niestety z pisaniem jest bardzo duży kłopot... wiec nie pisze... i zagląda wyrywkowo.. i gdzie sie uda.... i tak na maksymalnie pół stronki, więcej nie jest w stanie wytrzymać......
Ot i cała Bogdzia.....
Bogdzi jest bardzo miło, że zaglądacie i pamiętacie. i to przekazuję jeszcze raz, by nie było, że rzecznik do dooopy .
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.