Bogdziu

jak się cieszę, że Ci lepiej



eMusia szkoda...
Jeżeli jesteś w stanie...w czwartek pojadę do Pisarzowic po azalię i rh przy okazji. Muszę teraz, denerwuje mnie dziura po wykopanej azalii dla Bogusi, nie będę jej zakopywać, chcę od razu posadzić na miejsce tamtej nową. Rośnie u mnie Georg Arends, potem w środku Eisprincessin i potem ta nowa ma być. Chcę różową, fiolet też mi się podoba. Jaką kupić? Chciałabym też japońską, z pokrojem i kwiatami podobnymi do Georga, tylko kolor inny. To miejsce słoneczne.
Będę też przesadzać żółtego rh z tego miejsca. Kiedyś już Ci pokazywałam to miejsce, może pamiętasz. Przed tujami rosną rodki, od prawej Alfred, Cunningham's White, potem ten ciemnofioletowy, którego Ty też Bogdziu masz i mi pokazywałaś (taki mało odporny) i tu będzie miejsce na jeszcze jednego po przesadzeniu w zupełnie inne miejsce Goldbuketta (miał fyto i się zbiera powolutku, pójdzie sobie rosnąć w bardziej cieniste miejsce). Chciałabym takiego nie bardzo dużego i może różowego jakiegoś? I żeby mrozoodporność miał jakąś przyzwoitą na dodatek

Przed rh są azalie. Słoneczko tam świeci od rana do popołudnia.
Rozpisałam się...nie wiem, czy możesz przeczytać...
Pozdrawiam Bogdziu serdecznie i wcale tragedii nie będzie jeżeli nie możesz.
Wtedy wieczorem spróbuję sama czegoś poszukać, wytypować jakieś.