Jakby co to u mnie deszczu jeszcze nie jest za dużo.... nadwyżki przyjmę

Witaj Bogdziu. Dawno nie odzywałam się na twoim wątku, ale na bierząco zaglądam.
Teraz mam do ciebie pytanie, jako do eksperta rododendronowego. Kupiłam na targu malutkie rodki, około 30cm w malutkich doniczkach, przesadziłam je do większych i teraz w tych doniczkach muszę je przezimować, ponieważ ich miejsce docelowe nie jest jeszcze gotowe (musimy wyciąć stare drzewa). Jak to zrobić najlepiej? Myślałam o zadołowaniu całych donic, ale nie bardzo mam gdzie je wkopać, czy mogę je zostawić na polu, czy dać do piwnicy?, tyle, że moja piwnica jest ciemna i ciepła. Co byś mi poradziła?

Bodziu mój jeżyk ma zapalenie płuc byłam z nim dzisiaj u Veta dostał zastrzyki. od 13 nic nie jadł jeszcze ani nie pił al na pewno siusia i oddycha jakby swobodniej. Do piątku codziennie będzie miał kłuty tyłek...oby do piątku
Pozdrawiam Cię serdecznie

Rezerwuję Bogdziu maj dla Ciebie Może się uda

Pada paskudnie i nieprzerwanie od wczoraj. Na dodatek ciemne chmury ponury nastrój robią...ale rodusie się nawodnią. Tylko pogoda nie sprzyja reanimacji mojej koreance...jak tu prysnąć na przędziorka...

Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za szybką odpowiedź. To nie ziemię muszę przygotować, tylko wyciąć stare grusze. W tym roku mój M się nie zmobilizuje do wycięcia, chyba że jak już będzie śnieg. Jak teraz posadzę rodki, to przy ścinaniu drzewa mi je połamią. A myślisz, że w tych dużych doniczkach będzie im źle? Dałam im podłoże do rododendronów, doniczki są trzy razy większe niż te w których je kupiłam. Najwyżej je zadołuję gdzieś.