Bożenko, zaglądam do Ciebie i podziwiam i florę, i faune. Cudne te niebieskie orliki oraz pazie królowej. U mnie żadnego motyla nie spotkałam. Z orlikiem też cięzko... Za to chyba opuchlaka i owszem. Ale na razie nie panikuję, co ma być to bedzie.
Zerwałam dziś kwiatki przemarzniete z CW i Andantino, wyszedł cały kubeł. Zapach przyciągający muchy, mąż powiedział: "Śmierdzi jak w zoo

"
Królowie zaczynają kwitnąc, muszę pofotografować. Kazimierz ma większe kwiaty od Jadwigi, ale Jadwiga więcej w kwiatostanie, tak że mają az za ciasno, upchane jak sardynki w puszce.
Pozdrawiam