Bogdziu, piszę żeby się podzielić niespodziewaną niespodzianką - a jednak mam lilię martagon

.
Dokonałam dzisiaj tego odkrycia, brałam ją za lilię drzewiastą, które też miałam, ale dzisiaj zauważyłam na łodydze zupełnie inne pąki kwiatowe. Są podbarwione na bordowo, ależ jestem ciekawa jak zakwitnie.
Jest wysoka i tych pąków jest sporo.
Zupełnie jej nie widziałam w zeszłym roku, ale rośnie z liliowcami, więc pewnie dlatego. Czy można liczyć na to, że się rozrośnie? Czy sadzić po kilka sztuk jednak, choć drogie te cebule?