Ewelinko a te kaczki to pewnie były całą zimę ,bo chyba jeszcze nie przylatywały te które odleciały. One mrozów bardzo się nie boja najtrudniej jest o pokarm a jak to maja zapewnione to nie odlatują. Te w locie świetne.Pozdrawiam.
Witam!
Też czasami łapię się na tym, że siedzę u kogoś, chcę coś napisać i albo któreś dziecko woła, nie jestem zalogowana, potem zapominam, wyłączam i śladu nie zostawiam
Tabliczki rewelacyjne, już kombinowałam gdzie u siebie takie zmontować, ale tak pomyślałam, że jak co chwila coś będę robiła co gdzieś podpatrzę, to zaraz jak w cyrku się zrobi a nie jak w ogrodzie i muszę się hamować
Pozdrawiam
Bogdzia, kilka kaczek jest całorocznych, pływają sobie potem z małymi. Przez ponad 8-9 lat był łabędź bez skrzydła, w tym roku sąsiad, który ma obok rodziców tamę ściął dwa drzewa i Paputek (tak go nazywaliśmy) nie miał jak wrócić do ogrodu rodziców i odpłynął do pobliskiego jeziora Może wróci. Jest za to dużo więcej kaczek, bo zawsze Paput je przeganiał, a teraz one rządzą.
Pozdrawiam
Kilka lilii wsadziłam jesienią, zamówiłam na all u Benek coś tam, cebulki były ładne, zobaczymy czy odmianowo zgodne. Teraz zamówiłam dwie, też na all, Ania Monte kiedyś polecała sprzedawcę HURTPOL1, wzięłam lilie azjatyckie Netty's Pride i Pixels White. Przesyłki jeszcze nie dostałam, więc nic więcej nie mogę napisać.
Pozdrawiam