Witam!
Danusiu, Aniu i Bogdziu - udało się ostatecznie dokończyć balonowe jajka, bo samo nawijanie nitki to dopiero początek zabawy. Można je tek zostawić jak wyschną, ale ja zawsze wyciągam balonika ze środka i zostaje ażurowe jajko, wycinam otwór i wypełniam czym się da. W tym roku Kiniusia przejęła wszystkie ozdoby i tylko w jej egzemplarzach są otwory, na moje już nie starczyło kurczaczków i innych rzeczy, więc na dno zostało mi włożenie tylko kilku piórek (bez wycinania otworów). Kinia swoje dzieła już powiesiła w pokoju, ja zastanawiam się czy jakiś bombek nie porobić zamiast balonów, bo pogoda typowo bożonarodzeniowa

Kiniusiowe dzieła


otwór, przez który wkłada się większe ozdoby

wersja uboższa, bez otworu

Pozdrawiam

Prześliczne te jajka. Zrobienie ich jest dla mnie zagadką. To te sznureczki nie przykleją sie do balonów? I jak te balony wyjmujesz szczególnie u góry gdzie są mocno ściśnięte ze sznurkiem? Fajnie wyglądają i córa pewnie miała świetną zabawe a teraz ma piękną ozdobę. Pozdrawiam Ewelinko.

Bogdziu, jak wyschnie całość robi się z tego skorupka i wszystko jest sklejone. Leciutko trzeba naciskać między nitkami i wtedy nitki odrywają się od balona nie tracąc kształtu. Jeśli przy naciskaniu nitka wciska się razem z balonem trzeba zostawić i próbować obok. Balon oczywiście po puszczeniu palca wraca na swoje miejsce, ale nitka już jest odklejona.Jak większość balona się powciska to na samej górze, przy supełku robi się dziurkę zwykłą igłą. Powietrze zaczyna powolutku schodzić i wtedy odklejają się miejsca, do których palce ewentualnie nie dotarły. Jak już całe powietrze zejdzie, to czasami ten flak, który zrobił się z balona można spokojnie wyciągnąć przez którąś dziurkę, czasami trzeba wcisnąć nożyczki i go przeciąć, ale dość łatwo to wychodzi. Wierz mi - jak ja coś robię to nie może być to skomplikowane. W tygodniu będę robiła jeszcze jednego to porobię dokładniejsze zdjęcia z poszczególnych etapów

Kurcze, ale macie cierpliwość i ..talent

Ewelinka ... tak sie czułam dziś .. jak w Seksmisji.. ależ masz super skojarzenia, mój ulubiony film i nie skojarzyłam .. dopiero mi przypomniałaś Tofam Cię za to

Jestem pod wrażeniem tych jajeczek, tak jak Ania pisze, cierpliwość i talent

A jak ciężkie ozdoby można włożyć do środka żeby te nitki to utrzymały?

Ja kiedyś smarowałem balony olejem leciutko to potem się tylko przebijało i wyciągało