Witam!
Danusiu, Gosiu i Gosiu, Bożenko i Irenko - kępy już poprzekwitały, część ucierpiała w czasie ostatniego bardzo silnego wiatru, ale jeszcze jakieś pojedyncze są. Z drugiej strony drzwi jest już druga dekoracja, zaraz wkleję.

Magda, super z zimowaniem kamasji! Kupiłam sobie od M. Podstolca, też już jedna kępa ładnie powypuszczała, druga trochę słabiej, ale mam nadzieję nadgoni.
Pracowity tydzień miałam, musimy z M dzielić się działaniami, o ktoś musi zawsze opiekować się dziećmi, więc jak już się dorwę do pracy, to później mój kręgosłup to odczuwa

Od czwartku jestem na ketonalu, bo trochę przedobrzyłam, ale już mamy dużo nadgonione - trawnik wygrabiłam i zasiliłam, powiększyłam rabatę (zrywałam darń), przekopałam kompostownik, pozasilałam rośliny, próbowałam pracy z nożem do kantów i jeszcze jakieś mniejsze prace. M. zaczyna stawiać szklarnię i zakłada siatkę osłaniającą nas od wiatrów. Zdjęć mam mało, bo nie mam kiedy zrobić, wieczorkiem zajrzę do was
różowe przylaszczki rano i przy świecącym słoneczku