grazyna napisał(a)
Kasiu, niewiele zjadły mi w ogrodzie bo je wszystkie (ponad 500) wykopałam, wysuszyłam, poskładałam w pudełeczka i do mojej budki gospodarczej i nie zwracałam na nie uwagi aż ... do czasu ponownego wsadzania do ziemi. I co ? Resztki mi zostały, taką ucztę miały przez lato, a opuchlaki szalały
Lilie może tak smaczne nie są
Popatrz, we trzy (ja, Ty, Celinka) mamy dzieciaki z lutego !
Pozdrawiam serdecznie
O matko i córko !!!! Ale szkoda !!!!
Do tej pory lilii mi nie żarły
Ale za to dużo zmarzło i bilans się wyrównuje
U mnie same wodniki w rodzinie (Córka z końca stycznia, Mąż z początku lutego, Mama też była z początku lutego), tylko ja się wyrodziłam - panna
Buziolki