Kasiu nadrobiłam
Mimo śniegu i nieprzyjaznej pogody-( zaraz ruszam na lepienie zajączka wielkanocnego- dzieci sobie zażyczyły jak zobaczyły w necie) życzę spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych, oby pogoda była łaskawa w kwietniu i pozwoliła zrealizować wszystkie ogrodowe plany.
U mnie Kuba to trochę zaniedbany geniusz, ale niestety nie było gdzie rozwijać jego zdolności...czytał w wieku 3 lat sam przez nikogo nie poganiany, denerwował się na początku, że czyta wolno...w wieku 6 lat zagadywał mnie terminologią z astronomii, mapę świata zarówno fizyczną jak i polityczną miał w jednym palcu, do tej pory astronomia i geografia to jego konik....a przy tym ma głowę do języków i do przedmiotów ścisłych...myślał jeszcze 4 lata temu o medycynie dopóki mu nie usunęli migdałków.....stwierdził, że nigdy lekarzem....a kolej i konstrukcja mostów zawsze go interesowała...zastanowi się przez pierwsze lata jaki kierunek wybrać. Zdecydowanie wolałabym, żeby studiował we Wrocławiu tam mam namiar na mieszkanie u dobrych znajomych, więc mi na rękę. Mieszkanie na 5 osób, więc myślę, że dobierze sobie swoich kolegów i nie bedzie tak źle...zwłaszcza, że blisko politechniki...O Gusi na razie nie piszę, bo Dziewczę trochę zagubione, no i ma czas jeszcze, ale nie najgorzej....z niej za to jest lepszy organizator .
No właśnie te10m to nie jest mało, ale zobaczymy co będzie
Ja sie matura swojego pisklecia martwie, bo jakos nie widze, zeby sie mocno przejmowal. Plany tez mocno niesprecyzowane Ale nie naciskam, musi nabrac odpowiedzialnosc za swoje decyzje. Wie, ze mam oczekiwania i na pewno chce im sprostac, ale naciskac go nie bede, zeby skutek nie byl odwrotny. Cokolwiek wybierze, cokolwiek sie wydarzy zaakceptuje jego wybor