Ten chaberdz co się wkradł w kadr do wywalenia oczywiście, to forsycja formowana z marnym skutkiem

Ty się Aniu nie chachraj,bo ja już mój 17 letni dorobek ogrodowy wywaliłam od wiosny, a ta forsycja jest jednym z pierwszych nabytków Sentymentalna, co roku ma az po 2 do 5 kfiotków i co roku daje jej szansę

Rench napisał(a)

Ty się Aniu nie chachraj,bo ja już mój 17 letni dorobek ogrodowy wywaliłam od wiosny, a ta forsycja jest jednym z pierwszych nabytków Sentymentalna, co roku ma az po 2 do 5 kfiotków i co roku daje jej szansę

Moja forsycja Maluch.. 4 lata i ...... ani jedngo kfiotka..... a u innych tak piknie kwitną..... czy strzyżone, czy golone........... A taką forsycję też mam.. w warzywniaku To dopiero drapak.. twój to mis podkarpacia

No właśnie miss i muszę jej dać kopa Nie spełnia moich wygórowanych wymagań,conajmniej 10 kfiotków na sezon miało być
A wiesz,że forsycja wypuszcza pączki w jesieni,żeby zakwitnać na wiosnę ?
A ja jej zawsze w jesieni figurę poprawiałam, coby klasę misski miała

U mnie forsycje ostatnio ze trzy wiosny już szwankują, a kiedyś tak pięknie kwitły. Coś im przestało pasować, ale nie wiem co.
Mur z lustrem zapowiada się ciekawie. Będę podpatrywać.

Haha ! Tylu zaglądających z ciekawości na lusto,że chyba zamówię nowy mur z lustrem od razu,żeby się nie zesztępić tym co sama nawyprawiam

Reni posadziłaś róże? forsycje tnie się po kwitnieniu, nie wywalaj tylko posadź potem w inne miejsce

Nie posadziłam jeszcze,dopiero niedawno wróciłam z pracy...
Dobrze że są w doniczkach te najważniejsze Po niedzieli ma być już bezdeszczowo to posadzę nareszcie

Te rabatkę zmień trochę- zrób z niej pasek. Narysowałam to, tylko róg zaokrągl, jak masz w innych miejscach.