Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy iglaste » Problemy z tujami

Pokaż wątki Pokaż posty

Problemy z tujami

Mazan 11:10, 17 lis 2019

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
AgaKD

Zbyt mało danych, ale po sąsiednich roślinach należy przyjąć, że to fytoftoroza, Tego drzewka już nie uratujesz. Trzeba je usunąć, glebę odkazić preparatem Aliette 2 - 3x podlewając 6 l/ m2 oraz sąsiednie drzewka opryskać stosując roztwór Aliette do oprysku przemiennie z Proplantem.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Gardenarium 06:41, 30 lis 2019


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
LukasTyst napisał(a)
Witam serdecznie
Jestem nowy na forum i proszę Was o radę.
Posadzilem 156st Thuji w ostatnim tygodniu września. Tuje zakupiłem w Polsce i przyjechały na palecie do Szwecji. Czas transportu wynosił tydzień czasu , zmartwilo mnie to że drzewka leżały na na sobie w palecie przez ten caly czas.
Szczyty niektórych drzewek powyginaly się, myślałem że wyprostuja się ale do dziś większość drzewek jest jaka była. Do tego kolor szczytów lekko brazowieje i martwi mnie co jest nie tak.
Pytanie moje do Was jest czy mam jakoś prostować szczyty ? Czy one same się wyprostuja na wiosnę.
I drogie pytanie czy to normalne że jesienią szczyty brazowieje czy może trzeba dodać jakiś nawóz? teraz nawóz czy na wiosnę.

Dziękuję za pomoc.




Nie dawaj nawozu żadnego teraz. Spróbuj delikatnie je naprostować wyginając łodygi. Aby nie złamać.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Rumianka 06:43, 30 lis 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10233

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Proszę o pomoc/radę Thujie

Czubki wyprostują się wiosną...dobrze podlewaj, bo przed zimą muszą się porządnie "napić"... To, że leżały na palecie nie powinno im zaszkodzić, najważniejsze, czy miały dobrze rozbudowany system korzeniowy...czy rosły w doniczkach,czy kopane z gruntu... bo jak kopane z gruntu, to różnie może być... Ja kupowałam właśnie kopane z gruntu (miały perfidnie obciachane większość korzeni) i po roku padło 50 szt - czyli wszystkie. Nie przeżyła ani jedna... Trzymam kciuki za Twoje drzewka...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
LukasTyst 06:43, 30 lis 2019

Dołączył: 28 lis 2019
Posty: 5

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Proszę o pomoc/radę Thujie

Witam
Dziękuję za odpowiedź, drzewka przyjechały w doniczkach i system korzeniowy był bardzo rozwinięty. Po wyciągnięciu drzewka z doniczki korzenie były owinięte i było ich bardzo dużo.
Z podlewanie to nie było problemów bo przez ten cały czas padało i aż do dzisiaj drzewka pokrył śnieg.

Pozdrawiam serdecznie.
Marcin1993 15:55, 04 sty 2020

Dołączył: 04 sty 2020
Posty: 4
Witam wszystkich specjalistów od uprawy tuji, pisze bo potrzebuje pomocy z moimi drzewkami.

Zaczynając od początku w sierpniu 2019r zabrałem się za przygotowanie podłoża pod sadzenie tuji wzdłuż płotu. Rozpocząłem od zebrania darni trawy i przekopania w celu odchwaszczenia gruntu. Nastepnie nawiozlem kompost i wszystko ponownie przekopalem na głębokość sztycha łopaty na koniec przykrylem grunt czarna folia.

Pod koniec września zakupiłem tuje w doniczkach 80-100cm w polecanej szkolce. Przed przystąpieniem do wysadzenia namoczylem korzenie przez ok 15 minut po czym zakopywalem do większego dolka i uzupełnień mieszanka ziemi i torfu. Po wysadzeniu wszystkie drzewka zostaly obficie podlane. Z uwagi na ciepłą jesień kilkukrotnie podlalem tuje by nie miały za sucho.

Od listopada drzewka zaczely marniec z uwagi na naprzemiennie przymrozki i fale ciepla zdecydowałem że nie będę podlewal gdyż grunt jest wilgotny. Moje pytanie brzmi co zrobić by uratować te 150 tuji? Jak zacząć pielęgnację na wiosnę by coś z nich było? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam Marcin

Monika83 20:05, 04 sty 2020


Dołączył: 27 sty 2019
Posty: 2990
Marcin1993 Na twoim miejscu nie kładłabym tej foli pod tuje bo to właśnie folia prowadzi do niszczenia tuj. Wystarczy wyściółkować korą cały pas.
____________________
Mazowsze - Ogród hortensjowo różanecznikowy **Wizytówka
dancingcrane 21:03, 04 sty 2020

Dołączył: 03 paź 2017
Posty: 35
Dżizas, te tuje są tak rozpieszczone, że zachowują się jak księżniczka na ziarnku grochu. Absolutnie nie ma potrzeby podsypywać lepszą ziemią, torfem, czy innymi "smakołykami".
Posadziłem kilka lat temu ponad 20 tuj w beznadiejnej glebie o grubości warstwy niecałe 20 cm, po spodem jest kamień wapienny, przez który się nie dało rady przebić. Rosną pięknie. Dopóki rośliny są młode, warto, a nawet trzeba ściókować, ale tylko naturalną ściółką, żadnych szmat i plastików!
No i warto przed pieskami chronić, bo są chyba ulubioną ich toaletą.
Marcin1993 11:38, 05 sty 2020

Dołączył: 04 sty 2020
Posty: 4
dancingcrane napisał(a)
Dżizas, te tuje są tak rozpieszczone, że zachowują się jak księżniczka na ziarnku grochu. Absolutnie nie ma potrzeby podsypywać lepszą ziemią, torfem, czy innymi "smakołykami".
Posadziłem kilka lat temu ponad 20 tuj w beznadiejnej glebie o grubości warstwy niecałe 20 cm, po spodem jest kamień wapienny, przez który się nie dało rady przebić. Rosną pięknie. Dopóki rośliny są młode, warto, a nawet trzeba ściókować, ale tylko naturalną ściółką, żadnych szmat i plastików!
No i warto przed pieskami chronić, bo są chyba ulubioną ich toaletą.


W sumie masz rację przygotowania do sadzenia trwały blisko 2 tygodnie ziemia była przygotowana jak pod "ksiezniczki" a one odplacily się mizernym wyglądem... ziemię u nas mamy bardziej gliniasta, taka zbita dobrze trzyma wilgoć a glina rozpoczyna się na 30-40cm.
Czyli pierwsze co piszecie to usunąć folie, tylko kiedy? Teraz przed przymrozkami? Coś jeszcze można teraz zrobić by choc troche pomoc w przezyciu tej zimy? Pod spodem zamieszczam zdjęcie kilku drzewek zakopcowanych byle jak bo zostały a radzą sobie wyśmienicie....
dancingcrane 14:00, 05 sty 2020

Dołączył: 03 paź 2017
Posty: 35
Każdy czas jest dobry na usunięcie tej folii, nawet 29 luty o pólnocy. Zamiast folii kup rolkę tektury falistej i połóż, a na to wysyp ściółkę.
Sam widzisz, byle jak jest najlepiej. Sam mam w ogrodzie margiel i wiem co to jest beznadziejna gleba. Ale ściólka działa cuda, przychodzą dżdżownice i "przekopują" glebę za mnie.
Gardenarium 18:06, 21 sty 2020


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Marcin1993 napisał(a)
Moje pytanie brzmi co zrobić by uratować te 150 tuji? Jak zacząć pielęgnację na wiosnę by coś z nich było? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam Marcin


Usunąć w mig ten plastik masakra to jest.

Potem nasypać ściółke z kory przekompostowanej drobnej lub średniej. Od wiosny podlewać żeby nie uschły w zależności jaka pogoda i czy kataklizmy będą.

Mam nadzieję, że plastik zniknął. A jak nie, to nie szukaj powodu złego stanu, nie u nas. My szmaty nie kładziemy.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies