Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy iglaste » Problemy z tujami

Pokaż wątki Pokaż posty

Problemy z tujami

czesm 09:28, 29 mar 2017

Dołączył: 28 mar 2017
Posty: 4
KasiaBawaria napisał(a)
Tuje to nie rosliny do donic. Chocbys robil co mogl, to po jakims czasie beda sie poprostu dusic.W tym roku przesadzisz, poleppszy sie, a za rok bedzie to samo.


Zasmuciłaś mnie, ale dziękuję za informację.
A czy możesz polecić inną roślinkę, która będzie żywopłotem a jednocześnie nie będzie się tak dusić (przy ew. przycinaniu)?

Wczoraj zrobiłem eksperyment - cała roślina "wychodzi" z doniczki jak siatka z zakupami - korzenie są tak gęste, że oplotły ziemię i keramzyt.
Tak chyba nie powinno być?
zaba19778 09:31, 29 mar 2017

Dołączył: 29 mar 2017
Posty: 3
Witam

Chciałbym od Państwa porady na temat szmaragdów. Zasadzone były we wrześniu ubiegłego roku ok 100 sztuk (były zakupione w donicach ze szkółki, wysokosc miały od 50cm-70cm), dwa tygodnie temu podsypałem nawozem siarczan amonu i chyba zostały popalone, jest jakaś szansa na uratowanie?
Krzysiek1973 08:43, 30 mar 2017

Dołączył: 13 cze 2013
Posty: 107
Nie będę się tu wymądrzał, bo sam mam problemy ze swoimi tujami i ciężko je rozwiązać.
Zadam Ci kilka pytań:
1. czy tuje po posadzeniu były dobrze podlewane?
2. jak gruba jest warstwa tych kamieni?
3. czy czasami pod warstwą kamieni nie masz agrowłókniny?
4. jak podsypałeś ten nawóz, czasami nie za blisko pnia?
____________________
Krzysiek
zaba19778 11:19, 30 mar 2017

Dołączył: 29 mar 2017
Posty: 3
1. na moją wiedzę, podlewany były dobrze
2. kamieni jest ok 2cm
3. tak jest agrowłóknina
4. nawóz był właśnie podsypany koło pnia, i na dodatek dobra garść ok 40gram

Tylko, ze do polowy marca tego roku były ładne, zielone, nawóz był dany w połowie marca i po nawozie momentalnie w ciągu dwóch tygodni, tuje zmieniły diametralnie swój wygląd.

fotka z 15 marca, w powiększeniu może będzie widać wygląd tuji:
mrokasia 21:54, 30 mar 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18147
Witajcie, w zeszłym roku w lato musieliśmy przesadzić tuję rosnącą do tej pory w żywopłocie. Była to ostatnia tuja w rzędzie, wysoka na ponad 2 m. Udało się ją przesadzić, nie umarła mimo, że pora na przesadzanie była beznadziejna. Ale jako że rosła w żywopłocie, jest bardzo mocno przerzedzona. Zastanawiam się czy jest szansa, że się zagęści, zarosną jej te łyse gałęzie? Czy mogę jakoś jej pomóc czy spisać ją na straty? Może jakiś nawóz dolistny?

____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Adela 23:20, 30 mar 2017


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Nie wiem, jak zareagowałaby tuja na biostymulator Asahi. Kilka lat temu zastosowałam go na 1,5 m cyprysik groszkowy, który stopniowo marniał, a ja tylko obrywałam skruszałe, brązowe liście. Nie miałam żadnego doświadczenia w ogrodnictwie, więc nawet nie dochodziłam przyczyny. Wyglądał fatalnie i gdyby nie to, że rósł w takim miejscu, że nie rzucał się w oczy, poszedłby pod siekierę. Zaczęłam pryskać go preparatem Asahi kilka razy w sezonie. W ciągu roku zazielenił się i dziś jest już okazałym zielonym drzewem.
Może popróbuj i daj mu szansę.
____________________
Ela - Moja ostoja
Krzysiek1973 11:01, 31 mar 2017

Dołączył: 13 cze 2013
Posty: 107
zaba19778 napisał(a)
1. na moją wiedzę, podlewany były dobrze
2. kamieni jest ok 2cm
3. tak jest agrowłóknina
4. nawóz był właśnie podsypany koło pnia, i na dodatek dobra garść ok 40gram

Tylko, ze do polowy marca tego roku były ładne, zielone, nawóz był dany w połowie marca i po nawozie momentalnie w ciągu dwóch tygodni, tuje zmieniły diametralnie swój wygląd.

fotka z 15 marca, w powiększeniu może będzie widać wygląd tuji:


ad. 1 podlewać trzeba praktycznie ciągle, za płatem widziałem piach, być może one cały czas mają sucho
ad. 2 wg mnie nie jest to dużo i nie powinno szkodzić
ad. 3 to podstawowy błąd, ja też go popełniłem, a jak zaczęły wypadać mi drzewka ponad 2 metry to serce się kroiło
ad. 4 podsypuje się w obwodzie korony, a nie pod pień, mogłeś przenawozić/spalić drzewka

Mi przez 2 lata rosły pięknie, a od 3 mam problemy z nimi. Mają ok. 3 metrów, a w tamtym roku wypadły mi dwa drzewka, a na ten rok szykuje się na pewno jedno. W sumie już prawie 15% wyleciało. Podlewać jak sucho. Ja właśnie zakupiłem węże nawadniające i będę cały sezon podlewał. Mam także szpaler przy płocie, gdzie ziemia kiepska i bez podlewania się nie da.
____________________
Krzysiek
maniek33 20:38, 12 kwi 2017

Dołączył: 25 sty 2017
Posty: 9
Witam

Mam problem kupiłem zeszłego roku 200 tui szmaragd od szkółkarza posadziłem na jesień podlewałem , tuje do połowy marca miały się dobrze aż nie podsypałem targetu

po dwie garści pod jedno drzewko ok. 100 gram pisało na opakowaniu i tyle nasypałem na 200 drzewek poszło mi 20 kg. , iglaki wysokości 90-110 cm.

Co zauważyłem po podsypaniu:

Gałązki schną- żółkną (foto do wglądu) na niektórych czubki , co dzień obcinam po kilka uschniętych .

Jedno drzewko odkopałem żeby zobaczyć co z korzeniami pod drzewkiem miałem wrażenie ze było trochę sucho tzn ziemia lekko wilgotna tylko ( foto do wglądu) niektóre są dziwnie czerwone czy to normalne?

tuchan 09:42, 13 kwi 2017


Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 91
zaba19778 napisał(a)
jest jakaś szansa na uratowanie?
W mojej ocenie żadnej. Zdejmij kamienie. Usuń szmatę i o nie kładź jej więcej pod tuje. Kup nowe drzewka najlepiej w doniczkach. Wymień ziemię którą mogłaś przenawozić i w nią prawidłowo wsadź rośliny. Wysyp korę i podlewaj. Zapomnij o nawożeniu w pierwszym roku. A i w drugim bardzo uważaj.
____________________
tuchan 09:57, 13 kwi 2017


Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 91
maniek33 napisał(a)
niektóre są dziwnie czerwone czy to normalne?

Nie to nie normalne. Nie ma czerwonych szmaragdów Na 99% załatwiłeś je nawozem. 100 gramów (pewnie dwie garście) pod świeżo wsadzone drzewko o wysokości niecałego metra to za dużo. Daj fotki "do wglądu" ale wszystkim na forum. Jeżeli to będzie miało sens, a to będzie widać po fotkach, być może pomoże intensywnie podlewanie. Nie chcę się mądrzyć, bo każdy kiedyś zaczynał, ale co Wy macie z tym stosowaniem nawozów do tak młodych, niemalże świeżo posadzonych roślin? Należy wsadzić do dobrej gleby i przez pierwszy okres (rok czy nawet dwa lata) o nawożeniu zupełnie zapomnieć. I nie czynić tego w połowie marca jak Koleżanka wyżej. Nawet przy nawozach długodziałających mowa jest przecież o początku kwietnia.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies