Muszę ocenić wielkości w rzeczywistości.
Narysuję na śniegu

O, to jest bardzo dobry sposób.

A u nas nie ma śniegu i jest pora roku nie-wiadomo-jaka.

U nas cały dzień sypało, ale mokro mocno....topnieje

obejrzałam pierniczki róznorodne i znowu mnie ciągnie żeby zejść ze ścieżki prowadzącej do pozbycia się sporej części noszonych kilogramów! Ale tym razem będę twardzielem!
U mnie żonkile mają pąki, róże na Święta zakwitły, a dziś zaatakował mnie komar! Ale spotkał go los podobny do losu muchy Ani Monte bo akurat lekko przymroziło. Obawiam sie w związku z tym, że ten sam los spotka niestety żonkile
pozdrowienia

odchudzasz się? a Bociek tak ładnie to gdzieś nazwał - tkanka ozdobna..

to wiosna już tak blisko i trzeba?

A my dzisiaj sernik powtórnie według Twojego przepisu upiekliśmy - bardzo dobry przepis. Serki były lepsze niż poprzednio i wyszedł doskonały. Najstarszy cały dumny, bo to głównie on robił. My asystujemy - "siostro, cukier", jak "siostro-skalpel". Prawie się nie pokłócili przy tym, ale to tylko dlatego, że już wcześniej się pokłócili. Wpędzą mnie do grobu.

Co do pąków i liści to w zeszłym roku tak było - najpierw wszystko wyszło, potem zmarzło, jeszcze potem odbijało...
Szkoda by mi było, jakby zmarzło.Chciałabym zobaczyć jak zakwitnie.

Ślad zostawiam ,pozdrawiam i lecę dalej

anipla napisał(a)

Ślad zostawiam ,pozdrawiam i lecę dalej

A ja u Ciebie byłam przed chwilą, przeczytałam dyskusję o podkładach, ale śladu nie zostawiałam.
Anitko, dlaczego my jeszcze nie śpimy, przecież to nierozsądne..
pozdrawiam

o, jeszcze jedna nie śpi..

No to do wyra!
Dobranoc