Graszko,na opakowaniu była inf. że od połowy sierpnia do końca grudnia ja też laik jestem totalny więc każda inf. na tematy ogrodowe są dla mnie bardzo cenne Lecę do Ciebie popatrzeć na ogród i Twoje w nim poczynania

Witam Cię Ewuniu, też na początku zdębiałam, myśląc, że to grad )

Nie złe jajka z tymi wróblami nie mam doświadczenia z nimi ... Ale pewnie próbują zrobic sobie domek na zimę... Więc pewnie nie przestaną ,, ale nie wiem , tak tylko myśle

PÓKI CO STRASZĘ JE DŁUGIM WIECHCIEM TO MOŻE SIĘ WYPROWADZĄ OD UPIERDLIWEGO SĄSIEDZTWA

Czytałam Twoje wpisy u kogoś innego w sprawie liczby ptaków na polu kukurydzianym!! Szok ze tyle tych ptaszorków nawet jestem ciekawa jak to wyglada u mnie ledwie kilka ptaszków od czasu do czasu ! A u Ciebie jak w horrorze !

To prawda, mieszkamy to ponad rok, ale nigdy tyle ptaszyn nie widziałam!. Nie mam zdjęcia, bo córka zabrała aparat do pracy. Myślę, że jak wydziubią tą kukurydzę z pola to sobie odlecą

Byłam tu

Bardzo się cieszę

Wiuniu,u Ciebie też pada? Smętna pogoda dzisiaj.A wróble Ci odpuściły? Mnie nawiedzają ostatnio sroki i sikorki Pozdrawiam Cię!

Maju, mam wrażenie, że wróble odpuściły, bo styropian już nie leci z góry, a jak macham wiechciem z okna w to miejsce, gdzie skubały to nie widać żadnego ptaszka. No chyba,że wydłubały sobie gniazdo i wlazły do srodka i mają mnie gdzieś ale nie widzę też śladów pobytu ptaków typu odchdy na parapecie więc mam nadzieję, że sobie odpuściły. Za to sroki też się doś często pojawiają, a nawet takie cudo, bażncik sobie spaceruje na polu naprzeciw mojego ogrodu



też pada u nas, od czasu do czasu wychodzi słońce ale na krótko, a ja obudziłam się rano z bolacymi i spuchnietymi węzłami chłonnymi na szyi, przewiało mnie czy co a boli... ledwo ruszam głową