Wyobraź sobie Monitko, że faktycznie samo mi się tak wsadziło na rabatkę , bo przesadzałam z innego miejsca i jak wykopałam nowy dołek i wsadziłam kępkę to patrzę ....a to serduszko się uformowało) ciekawe tylko czy na wiosnę jak sieębędzie rozrastało to czy też w takim kształcie ?
Dziekuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie, zdrowie już w normie

Wiuniu,u Ciebie też takie zimno przejmujące?Wyszłam na pół godzinki do ogródka,a czuję się jakbym z bieguna wróciła Szaro i buro,brr. Serduszko fajne Ci wyszło,jakie idealne

Majeczko, przyznam szczerze, że dzisiaj jeszcze nie wyścibiłam nosa z domu, ale zamierzam wyjść z psami na spacer. Z tego co widzę za oknem wnioskuję, że jest niezbyt miło, chociaż wiatru chyba nie ma, bo moje thuje stoją jak na warcie bez ruchu jest natomiast tak jak piszesz szaro, buro i przygnębiająco. Na dodatek jutrzejsze przedpołudnie zapowiada się u mnie BARDZO stresująco (ważne wydarzenie w domu), więc chyba melisę zaparzę i będę przed kominkiem się pocieszać, że damy RADĘ JUTRO!
Pozdrawiam serdecznie)

Wiunia,cokolwiek Cię czeka jutro to trzymam kciuki,żeby wszystko się udało U nas zaczyna padać deszczyk ze śniegiem,na razie delikatnie,zobaczymy co dalej.

Dziękuję Ci bardzo, nie chcę o tym pisać, ponieważ nie dotyczy tylko mnie więc rozumiesz... ale bardzo bym chciała, żeby było już JUTRO o tej porze czyli ok. 14
U mnie jeszcze nie pada, ale kto wie...? jest burrro i pochmurno...

Absolutnie nie chodziło mi o to,żebyś napisała o co chodzi,po prostu trzymam kciuki za Twoje powodzenie Jaki fajny avatarek

Witaj Wiunia,
fajne poczatki, front masz bardzo ladny. I te surfinie białe!
pozdrawiam i będę zaglądać!
Karolina

Wiem Maju, wiem, tak tylko napisałam, żeby nie wyszło, że niby taka tajemnicza jestem niewiadomo dlaczego i miło wiedzieć, że ktoś trzyma kciuki dla mnie to ważne i daje cudne poczucie jedności z innym człowiekiem... no,no, ale się górnolotnie rozmarzyłam
No i u mnie pada mrzawka - nie poszłam na spacer, a na dodatek córka dzwoniła przed chwilą, że się jej samochód w P-niu popsuł, tzn., pilot i nie może odpalić, masakra! Czekam na dalszy rozwój wydarzeń i mam tylko nadzieję, że wieczorem będziemy się z całej sytuacji śmiać

Karolinko, miło mi ,że mnie odwiedziłaś, często do Ciebie zaglądam tylko nie zostawiam sladu, bo czytam , czytam i podziwiam ...
Pozdrawiam serdecznie

Wiunia, ale miło cię widzieć na avtarku..oby ta cała przykra sytuacja zakończyła się śmiechem