Ja nie cierpię skubania kostrzew, co roku to samo ciachnęłam, ciut skubnęłam, idą..u ciebie tez tak będzie ale ida nowe siewki, w nich nadzieja na kolejne ładne okazy
A dlaczego dzieliłaś kostrzewę? Tak się robi?
Tę duże kulki bardziej mi się podobały
Ja mojej nie dzieliłam i chyba nie będę dzielić.
A czy kostrzewę się przycina na wiosnę?
Kostrzewa przyjmie się na 100%. Najpierw trochę podeschnie (nie martw się tym), bo włoski ma podcięte, ale u mnie nawet bardziej bezlitosne dzielenie nie zaszkodziło, a wręcz pomogło. W ciągu jednego sezonu miałam większą ilość pięknych kęp
Dzieliłam kostrzewę, ponieważ zaczęły mi się "zrastać" prawie te kulki i jednak nie były już takie ładne jak wcześniej. Kostrzewy wraz z wiekiem raczej brzydną i należy je podzielic dla odmłodzenia
W zeszłym roku przycięłam kostrzewy po tym jak zakwitły, podobno wtedy tak szybko się nie starzeją pięknie odrosły!
I właśnie o to chodzi Marta - wieksza ilość pięknych kęp
Właściwie nie byłam zdecydowana czy je podzielę ale jak w szkółce zobaczyłam malusią kępkę za 10 zeta to od razu podjęłam decyzję z trzech zrobiłam 40 szt. Teraz im się bacznie przygladam
Z trzech ... 40?? To nieźle zaszalałaś Wioletka
Ja moje też dzieliłam jesienią, były marniutkie, ale po ogoleniu niemal do zera zaczynają nabierać wigoru A jak tam Twoje grabiki??