Wiuniu, ja już trawnikiem przestałam się przejmować, bo całe siły na niego poświęcać, to jak marnowanie życia. też mam w nim chwasty, jak wydziabię, to cały w piegach
. Susza straszna,a stale podlewać nie da się, bo tyle innych roślin tego potrzebuje. U mnie drzewa tak piją wodę.
Niedługo pewnie sporo rodków wywalę, nie za bardzo wyglądają, za dużo z nimi pracy, na ich miejsce dam ketmie, te odporne na suszę i długo cieszą kwiatami.
Pozdrawiam