Oglądam tylko obrazki.. i napiszę krótko.. kolorowy zawrót głowy

A białą piwonia Ci kwitnie i kwitnie Terminatorka

Nowy obiekt we Wrocławiowi podziałałam.. jak przyjadę to mnie tam zabierzesz na wycieczkę

Konstancja30 napisał(a)

krwawnik kichawiec ... a firletki fajne som ... czemu je wyciepywać ?

Bo firletki są wszędzie... a miejsca na inne rośliny mi brakuje.. ale firletek mam i tak dużo.. bo je lubię

Irenko, masz 50 róż? Szok Daleko mi do Ciebie, oj daleko. Wszystko u Ciebie kwietnie, jest cudnie, jak w raju. Czy ja też mogę poprosić o nasionka tej jasno różowej naparstnicy ? Pozdrawiam. W wolnej chwili znajdę nazwę mojej piwonii tej Białej z żółtym pomponem.

Ależ pieknie się zrobiło, widać Twoją wielką pracę i nie tylko Twoją, róże na tle muru czy prowadzone po nim ? super i mur z domkiem to widoki sielskie
a roślinki tak bujnie Ci rosną, ja co wysieję nic, znów podejmę próbę, wysiała cynie i nic - już sama nie wiem czy to moja wina czy nasion

Twoj ogrod Irenko zachwyca, bardzo mi sie podoba to uporzadkowaniem koniecznie musze to zobaczyc bo tez musze cos u siebie pozmieniac. Pozdrawiam serdecznie

irena_milek napisał(a)

Mnie też się podoba. Ja np. nie wiem, czy bym Chopina kupiła teraz .... - na marginesie rozważań o różach.

Irenko, cudnie !
jaśmin z Krety, a ja mam bluszcz z Wenecji to jest coś taka pamiątka !
pozdrawiam

Pszczelarnia napisał(a)

Mnie też się podoba. Ja np. nie wiem, czy bym Chopina kupiła teraz .... - na marginesie rozważań o różach.

U mnie Chopiny w tym roku byle jakie a dotad były to najodporniejsze róze.

Irenko ten sumak piękny, powiem że Justyna pierwsze czego szukała to chyba tego sumaka dla Irenki. Swoją droga bardzo sympatyczna dziewczyna iiiii jakoś dziwnie podobna do Ciebie, z czarującym uśmiechem 50 róż robi wrażenie... Powiedz w Angli czym były 'przymocowywane' róże do podpór?

Och, jak ja lubię taki gąszcz, jak u Ciebie...wiem, że to na krótko, bo przesadzać trzeba...ale chyba lepiej przesadzać niż chwaściory plewić.

To chyba rok wybitnie przyjazny dla róż, moje też mają wielkie kwiaty. Chopin Ci do nieba urósł, moje niższe dużo, ale ja nisko tnę wiosną.

Dzisiaj znacznie chłodniej, niekomfortowo...

irena_milek napisał(a)

lubię Chopin, wysoka, nie choruje, wielkie kwiaty
, ale zapach nie taki, jak w tych do eksmisji, tamte pachą po staremu

Tak Chopin słabiutko pachnie,ale to można wybaczyć dla piękna kwiatów