Basiu - ależ masz wypasione i ładne irysy

A zmienić by pasowało małe co nieco
Pszczółka - zapisuję nazwy, robię katalog, a część roślinek pamiętam.. ale bez łaciny.. łacinę wygooglałam

Aż tak się nie wyrobiłam... pojemność mózgu ograniczona.. brak w podręcznym komputerze pamięci operacyjnej i pamięci na dysku twardym

Jesteś perfekcjonistka, wiec robisz z kartką, a ja robię łopatą

A potem gubię się w tym co robiłam i gdzie mam łopaty

Poza tym na karce można coś zaplanować jak się wie co się che zrobić, a ja nie mam pojęcia co chcę... pojadę do szkółki zobaczę co mają na stanie i popatrzę co ja mam nadprogramowe i nadliczbowe.. poutykam, a potem się zobaczy
Bogdzia - dzięki za gratki i nie denerwuj mnie, że twoja kokorycz już kwitnie, moje dopiero pąki mają i to maluśkie

Tak te kokorycze mają cudniasty kolor i żadne foto tego nie oddaje

Najpiękniejsza niebieska kwiatucha to ona
Eliza 3 - ja nie zapamiętuję nazw, ja nawet nie staram się zapamiętać.. ci co do mnie przyjeżdżają to wiedzą jak co chwila się zastanawiam jak coś się nazywa... i najczęściej jest tak, że mówię, poczekaj zaraz sobie przypomnę... i albo przypomnę albo nie przypomnę.... złocienie akurat pamiętam

A potrafię się zawiesić i je też zapomnieć.. mam dużo na głowie i z moim roztargnieniem mam problem z nazwami.. po prostu mi wylatują z głowy. Po cichu przemilczę, że jestem antytalent do języków obcych.. wiec i dziwne nazwy roślin też zapamiętuje z oporami

Ale moje kfiotki rosną bez względu na to czy pamiętam nazwę czy nie
Irenka - obawiam się, że za 3 lata też go nie poznam, bo zarośnie jak dżungla.. patrzę na fotki ogrodu Bogdzi.. i widzę jak jest teraz.. te chabazie rosną i zajmują miejsce.... aż sie boję co ja za 3 lata zrobię....... ale to za 3 lata
Wieloszka - moja duża (i inne też ), bo też najczęściej zapominam przyciąć...czytaj nie zdążę.. wiec nieprzycinana rośnie sobie... ta nie była cięta w zeszłym roku.. ... się nie rozdwoję.... dlatego mówię, że mój ogród musi radzić sobie sam
Kasiu i Agusia, Ewa agent 004, Anita razy dwa
, Agnieszki x3, Ania MOnte, Renata, Evichonku, Bogusia, Hania, Kondzio, Mira, Magdy chyba też dwie, wszyscy których pominęłam, a nie chciałam - dzięki za gratki.. dzięki że zaglądacie i dzieki za miłe słowa..... I marzence za cudna inspirację z piwoniami.... piękna jest

Dziś nie padało, wiec trawnik skoszony (cała wieś kosiła, aż huczało ) i trochę przykancikowane/przycięte (jakaś 1/4 tylko ,ale pogląd i wgląd jest w to jak może być a nie jest.. )..... dziś mogłabym gości przyjmować.. a tak byli goście jak było okropnie w ogrodzie