kachat
13:09, 17 paź 2013

Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Ania, moja działka jest na terenach porolnych, jak ją kupowaliśmy to ani jednego drzewa tam nie było... Sosny to samosiejki, które rosną za blisko siebie i zdychają... Wyciąć je trzeba... To się nazywa cięcie pielęgnacyjne 
A co do wycięcia posadzonych przez siebie drzew, to przecież urzędnicy skąd mają wiedzieć, że to drzewo już tu wcześniej nie rosło? Zresztą starsze drzewa stają się częścią natury, zamieszkują na nich ptaki i inne zwierzaki, wtapiają się w krajobraz... Tak to można by powiedzieć, że "ten las to mój pra pra pradziadek posadził, więc mam prawo go wyciąć!" No niestety, a raczej stety, tak to nie działa... Prawo jest takie samo dla mądrych, rozsądnych ludzi, i dla tych... innych
, którzy różne głupoty mogą mieć ochotę robić, dlatego Aniu niestety z racji zaliczania się do tych pierwszych musisz trochę pocierpieć dla dobra ogółu
I ja też

A co do wycięcia posadzonych przez siebie drzew, to przecież urzędnicy skąd mają wiedzieć, że to drzewo już tu wcześniej nie rosło? Zresztą starsze drzewa stają się częścią natury, zamieszkują na nich ptaki i inne zwierzaki, wtapiają się w krajobraz... Tak to można by powiedzieć, że "ten las to mój pra pra pradziadek posadził, więc mam prawo go wyciąć!" No niestety, a raczej stety, tak to nie działa... Prawo jest takie samo dla mądrych, rozsądnych ludzi, i dla tych... innych



____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!