U mnie każde przeziębienie trzyma bardzo długo.... wiec nic dziwnego i dla mnie to normalne...
Siedzę w domciu, wiec weny twórczej nie mam....
Zostawiam moje goryczki... coraz więcej kwiatków pokazują.. ale to listopadowe kwiaty.
Aster płożący ma na razie też kilka kwiatków ,a i słonecznik wierzbolistny nie spieszy sie do pokazania kolorów.. dla nich jeszcze nie pora......
goryczka Alpine Succes Blue
Synuś wlazł do kałuży i powycinał liście lilii i innych roślin... wytaszczył na brzeg lotosa..... ale fotek nie ma..... nie miał kto robić...... koszmar w taki ziąb wchodzić do wody.. nawet w piance... Machnęłabym ręką na liście.. ale pompa sie zatkała i woda w kaskadzie nie leci.. Ale moje chłopaki stwierdziły, że pompa OK coś innego sie popsuło i zatkało..
Jak nie urok to coś innego....
Dziś przyjdzie paczka z trawkami......
Idę wegetować...... do wieczorka
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.