Fajny temat Taki listopadowy,( przynajmniej dla mnie, kiedy za pasem stoja roczne rachunki )
Ja zainwestowalam miedzy innymi w garnki i sprzet kuchenny, meczylo mnie dlugie stanie przy kuchence i z racji tego, ze wszystko mamy na prad, rowniez pozniejsze rachunki.Teraz na przygotowanie pelnowartosciowego obiadu,skladajace sie z kilku dan, potrzebuje gora 15 minut ( zupa, ziemniaczki, sosy,deser) Wczesniej ziemniaki gotowaly sie okolo 20 minut, teraz 4, przy czym po 4 minutach wylanczam kuchenke, ziemniaczki ,,dochodza´´ w garnku.Smakowo nie ma zadnej roznicy, na rachunku jest.Garnki nie byly tanie, postawilam jednak na lepsza jakosc i jestem bardzo zadowolona. Po roku uzywania, zaoszczedzilam sume na...urlop To tylko maly, kuchenny przyklad.
Pod podjazdem do domu, zalozylismy ,,bunkier´´ na deszczowke, pojemnosc prawie 6 tys litrow. I tu, juz po krotkim czasie, mialam roznice na rachunkach za wode (przyplyw, zuzycie i odplyw) Te wode daje roslinom w ogrodzie, ale rowniez uzywamy jej do prac porzadkowych. To tylko male przykladziki, jestem zdania ze madre oszczedzanie moze sprawiac przyjemnosc i...sa pieniazki na nowe kwiatki

Aniu baaaaaardzo mi miło,
Twoje i Bogdzi uznanie to mega komplementy !!!


co do pelasiek ...
jedni trzymają w chłodnych jedni w ciepłych pomieszczeniach,
najważniejsze dla nich jest światło, więc parapet jest idealny...


można już teraz robić sadzonki albo w lutym....
ukorzeniacz i do ziemi, albo słoik z wodą i jak puszczą korzonki to do ziemi,


w ubiegłym roku robiłam to w lutym,
stosowałam oba sposoby,
(polecam do wody i wtedy do ziemi, )

znajoma robi sadzonki późną jesienią i chwali sobie ...
więc też spróbowałam,
dzisiaj posadziłam do trzech doniczek ...

czas pokaże

spokojnej nocki !!!

Ja też wolę lampki niż pieczenie ciasta W domu też pozmieniałam żarówki na ledy i rachunki z prąd zmniejszyły się Katalpa ze światełkami jest cudowna

Kasiek - niestety z garnkami jest jeden problem... bo trzeba dużo gotować, aby koszt garnków sie zwrócił.. ... w ciągu życia

Agata - w takim razie też spróbuję porać teraz kilka sadzonek .. a w lutym trąb keidy robisz kolejne sadzonki

Agnieszka - uffff.. nie jestem osamotniona w takim razie

Dobre lampki zewnętrzne to takie które maja gruby kabel!!, IP44, wtyczkę z uziemieniem... to chyba podstawowe warunki na to by działały bez zarzutu Bulinexa kupowałam, kupowałam jakieś w makro.. ale nazw nie pamiętam, bo kartony poszły dawno na makulaturę.. a wszystkie lampki mam w jednym kartonie

Bardzo miła jesteś wiesz ? a ja na wiosnę za experymentuję jak się uda Buźiam bardzo bardzo

Podziwiam ludzi którzy na święta tak pięknie stroią domy i mają taki pomysły,lubię patrzeć wieczorem
mój balkon też jest oświetlony-ale co można na balkonie zrobić
Nasze miasto też już wystrojone świątecznie pięknie jest wieczorem jak wszystko oświecą.
A ja mam widok na elektrownie i widzę tylko kominy.

Bulinex, kojarzy mi się z Mulinex(tak jak się czyta oczywiście) tak zapamiętam takie kupię, jak godne polecenia i sprawdzone lampki to kupię napewno, bo co roku okazuje się, że już stare nie świecą

Twoja katalpa w lampkach wygląda oszałamiająco i przypomina o Świętach

ja wolę o rachunkach nie wspominać ale o wiośnie zawsze

Anula - dziękuję!
U mnie ok Zmieniły mi się trochę warunki, a w związku z tym i dyspozycyjność czasowa i możliwości.
Uśmiechnęłam się dziś rano kiedy przeczytałam na mailu powiadomienie, bo wieczorem zasypiając myślałam sobie, że już najwyższy czas się wziąć za uporządkowanie zdjęć i relację jesienną na O. Syntonia Na O. zaglądam regularnie, ale bez logowania. Mam taki rytuał, że w nd. lub pon. oglądam online programy ogrodnicze, a potem wchodzę na O. Sprawdzam co nowego w artykułach, roślinach i naszych ogrodach. Twój jest wśród moich ulubionych, więc też zaglądam. Widziałam nową rabatę przed domem, kałużę z rarytasami, wspomnienia wiosny. Pamiętam też, że wpadła mi w oko nieznana mi bylina. Teraz nazwa uciekła mi z głowy, taka długo kwitnąca, srebrna o pomarańczowych kwiatach, delikatna.
Serdecznie

Wiem ze fugowanie to mordęga - mnie t czeka na wiosne jak ściane bedę obkładać kamieniem (w szałasie)
Tym bardziej Cie chwalę bo wiem ile z tym roboty

U mnie lampki wiszą, próba zrobiona. Uroczyste otwarcie pewnie u nas na wsi po 15-tym grudnia...

Moje nawet bez nazwy producenta...na razie świecą. A ja myślałam, że tak parę lat wisieć będą...bo kłopot...stawianie rusztowania...nie mam pytań...
Ale ledy, chociaż tyle.