Anita - bo najczęściej chce rosnąć to na czym nam nie zależy
Kindzia - u mnie wszytko wylazło, niektóre krokusy maja liście na 10cm.. a z tym okrywaniem to zastanawiam sie czy nie większa szkoda, bo okryte mają cieplej i jeszcze szybciej rosną.. dodatkowe okrycie to jak przyjdą mrozy... ale ja tak na babski rozum sobie dumam.. Pogody nie zmienię.. co ma być to będzie.. Wrześniowe kilka dni z temperatura -6 swoje narozrabiało.. i trudno.... pierwszy raz nie kwintą mi do śniegów róże, nie zakwitł słonecznik wierzbolistny i dużo innych... Wszystko kwitnące padło już we wrześniu.. kilka twardzieli po krzakach walczyło...
Agata - wzajemnie
Kasik - ja ogólnie lubię coś robić, wiec mogą być i roboty ziemne
A teraz dla Konstancji gdzie to ja coś zmieniałam.. kącik tak był brzydki, że nie mogłam znaleźć żadnej fotki z przed.. udało sie znaleźć z zeszłego roku

W kącie była pergola ustawiona bez sensu.... tzn sens miała, bo bez sensu posadziłam milin, który wyrósł większy niż ustawa przywiduje i trzeba było coś solidnego mu zapodać.... Dostał pergolę. Której nijak z niczym nie skomponowałam... W dodatku każde zdjęcie łapało w kadr szklarnię która byłą obok... i warzywnik.... beznadziejny widok...
Szklarnia i warzywnik poszły out po przekątnej ogrodu, a w kącik trudny do koszenia eMuś przesadził moje dobro z przedogródka (tam gdzie teraz mam cisy i kuleczki) aby nie wyrzucać...bo żal.. Tum sposobem kącik został zapełniony i łatwiejszy jest do koszenia... Trochę roślin uratowaliśmy od wyrzucenia.. nie widać ale są po lewej 2 berberysy..czerwony i zółty... niskie
Tak było
A tak jest
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.