Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodnik Mimo Woli cd

Ogrodnik Mimo Woli cd

Kindzia 21:48, 13 lip 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Aniu dotarliśmy do Zabrza i już Ci moją instrukcję piszę. Właściwie nie mam problemu z czarną plamistością u róż, więc albo miejsce mają takie sprzyjające, albo zapobieganie, które stosuję dość skuteczne, albo jedno i drugie

Koło lutego Promanal, aż ścieka po po pędach. Jak puszczą pierwsze liście, już takie widoczne muszą być, pryskam profilaktycznie Amistarem. Jak już spore liście i zaczynają się szykować do zawiązywania pąków jakiś nawóz. Stosuję różny, albo specjalny do róż, Magiczna Siła, w tym roku kupiłam Azofoskę w płynie, ale wychodzi drogo na większą ilość róż. Za płotem mam pole z pokrzywami, jak już są na tyle duże, zakładam rękawiczki i idę z wiadrem na dziorgę, tz. zbieram to zielone złoto, które zalane wodą śmierdzi jak najgorsze gó..o. Mniej więcej po dwóch, trzech tygodniach przestaje się pienić i jest gotowe do użycia. Czyli całe wiadro upchanych pokrzyw (zrywam same wierzchołki, szybciej zgniją) zalać wodą, mieszać sobie od czasu do czasu i czekać aż się rozwali na czynniki pierwsze Przecedzam prosto do konewki i rozcieńczam 1 : 10, podlewam róże wieczorem (przez noc się wyśmierdzi). Jak zaczyna się szykować drugie kwitnienie, to szykuję taką drugą porcję gnojówy, u mnie za tydzień będzie gotowa właśnie i znowu podlewam rozcieńczonym...wszystko.
Nie, nie wszystko...jeszcze jak pojawią się pierwsze mszyce, pryskam środkiem systemicznym na to paskudztwo. Do tej pory Confidorem, ale jest wycofany i teraz to się nazywa Kohinor. Raz na sezon starczy, nigdy po tym oprysku nie powtarza się nalot mszyc.

Na czarną plamistość można naprzemiennie stosować (w odstępach 7 - 10 dniowych)Amistar, Score, Dithane. Oczywiście zarażone liście zaraz oberwać i spalić.

Już

Buziol
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Mala_Mi 22:34, 13 lip 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Kindzia dzięki... w zasadzie wszytko zastosowane, tylko bez nawozu syntetycznego i pokrzywowego. Ale u mnie i tak wszytko rośnie jak na drożdżach.... a czarna plamistość dopadła mojego Pana Langa...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
yolka 22:37, 13 lip 2014


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Jak wygooglałam samo lucifer... nie będę pisać jakie linki mi sie pojawiły
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
GorAna 22:41, 13 lip 2014


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16427
Mala_Mi napisał(a)
No to może jutro będzie i u mnie ładnie.. też co się da powiązane, ale nie mam tyle podpórek, aby wszytko wiązać.. no i wiązane wygląda brzydko..
Lucifer trochę podparty... się trzyma, ale pokłony bije prawie do ziemi, gdyby nie podpory to by poległ..






Aniu, jak zwie sie prawidłowo to cudo?
Pozdrawiam
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Bogdzia 22:42, 13 lip 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Te róze musiałyby byc ze złota zebym ja przy nich tyle roboty miala odwalac.Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 22:42, 13 lip 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
GorAna napisał(a)


Aniu, jak zwie sie prawidłowo to cudo?
Pozdrawiam


Crocosmia Lucifer
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Kasik 22:44, 13 lip 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
No widzisz - ja tu przewertowałam pół swojego wątku- znalazłam rady Kasi, skopiowałam , wchodzę do Ciebie, a tu przepis gotowy.

Tak wiec nie wklejam, ale jakby coś - polecam się

Dziś tylko pozdrawiam, bo poczytać choć trochę muszę, a nie tak byle jak

Mój ogród lubię, a nawet troszkę kocham...

____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
agata19762 22:51, 13 lip 2014


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
Ania ja też swoje róże podlewam wywarem z pokrzyw,
rosną po nim jak na drożdżach
przed deszczem pryskałam na mączniaka...
wieczorem a na drugi dzień od południa padało i tak przez trzy dni
myślę, że jednak trochę zadziała
____________________
Agata **** Moje ukochane miejsce na ziemi **** Czas na zmiany.... **** Wizytówka - Moje ukochane miejsce na ziemi
Mala_Mi 23:03, 13 lip 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
yolka napisał(a)
Jak wygooglałam samo lucifer... nie będę pisać jakie linki mi sie pojawiły


Tu są bardziej przyzwoite opisy
http://www.zszp.pl/?id=207&rco=Crocosmia%20'Lucifer'&lang=1//

A to Liliowiec Lady Newa.. pająk.. ogromne kwiaty, ponad 20 cm na pewno.. Jest cudny


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 23:06, 13 lip 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
agata19762 napisał(a)
Ania ja też swoje róże podlewam wywarem z pokrzyw,
rosną po nim jak na drożdżach
przed deszczem pryskałam na mączniaka...
wieczorem a na drugi dzień od południa padało i tak przez trzy dni
myślę, że jednak trochę zadziała

U mnie mączniaka nie ma, ale .... nawozów nie daję, bo rosną na żyznej ziemi dobrze, wiec nie ma sensu nic dawać.
I moje siewki jeżówkowe Też trochę sobie zostawiłam.. i są na wsiowej
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies