Agatko z uwagi na forum ogrodnicze nie będziemy dyskutować na temat sensu używania czy nie używania.. czegoś co nie jest ani skoczkiem, ani chodzikiem. To takie coś do siedzenia.. i można się w tym tylko obracać.
Powiem tylko tyle, wszytko należy używać z umiarem... ani telewizor, ani chodziki nie mogą zastąpić rodziców, dziadków i kontaktu z drugim człowiekiem.. dotyczy to wszystkiego.
Umiem czytać ja i moje dzieci ze zrozumieniem i wiem jakie są opinie na ten temat.. nie trzeba mnie uświadamiać.
W pewnym okresie jednak dziecko chce chodzić, nie chce leżeć.. chce poznawać świat. A przy dziecku trzeba też poprać posprzątać, czy zająć sie np drugim dzieckiem.. 15 minut dla któych dziecko sie zabawi samo jest ulgą dla rodziców i zabawą dla dziecka. Czym sie różni chodzenie... od takiego stania w takim foteliku???? Dla mnie niczym.
Wnuk ma 6,5 miesiąca.. mój syn w tym wieku samodzielnie chodził przy meblach, w wieku 7 miesięcy (nie miał jeszcze ani jednego zęba) chodził samodzielnie bez trzymanki... czy miałam go wiązać do łóżeczka by tego nie robił??? Wnuk w chuście nei chce siedzieć.. drze sie w wniebogłosy... czy mamy go zmuszać na siłę???
Mój syn sportowiec... nic mu nie dolega. Nogi też ma proste.
Wnuk rozwija sie prawidłowo.
Zdrowy rozsądek do wszystkiego.... w każdej dziedzinie sie należy..
Niestety tego ludziom brakuje, wiec dobrze, że są takie ostrzeżenia.
Zresztą często są matki które posadzą dziecko przed telewizorem, dadzą paczkę czipsów ... i maja święty spokój.... a mi ręce opadają jak to widzę..
Proszę o niekomentowanie tych wpisów.... temat zamknięty. Usunęłabym zdjęcie, ale już jest zacytowane, wiec za późno.
Bez obrazy do nikogo... ale musiałam sie odnieść do tego i zamknąć temat..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.