Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodnik Mimo Woli cd

Ogrodnik Mimo Woli cd

Donia72 14:56, 22 sie 2014


Dołączył: 07 maj 2013
Posty: 6728
Mój syn jak był mały, to wszystko jadł Ha, teraz już dorosłe moje dziecię (19 lat), to wybredny zrobił się w jedzeniu. Warzyw nie lubi, nawet nie chce spróbować. Zrobił się osioł uparty
____________________
Dorota. Zakątek z fioletową ławeczką
Bogdzia 18:37, 22 sie 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Aniu macham, jestem.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Jag_58 19:51, 22 sie 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
Anek nadrobiłam zaległości Anek znasz moje zdanie odnośnie róż ,ja je lubię ogladać i podziwiać w innych ogrodach zdecydowanie wolę bylinki i to takie z którymi nie ma za dużo pracy ,ale to pewnie z wiekiem przychodzi lenistwo i małe wygodnictwo


Anek Feliks jest superaśny i widac ,ze tkwi w nim niemały potencjał na cudowne dziecko

Anek tak się spytam czy Twoje żurawki miały dosyć wody ,bo moje tak wygladaja ,ale z braku wody ,jak je podlałam ożyły czy to jednak jakieś choróbstwo
pozdrówka i całusy
____________________
Jagoda
MarekW 19:56, 22 sie 2014


Dołączył: 05 lut 2011
Posty: 2338
Ja powiem że z różami też nie ma wiele pracy. Moje rosną ładnie i wcale się tak nimi nie zajmuję. Na jesień kopczyk z kompostu, wiosną przycinanie i potem to tylko obrywanie przekwitłych kwiatostanów, nic więcej - no może jeszcze wiosną oprysk z pokrzywy na mszyce raz czy dwa i raz nawóz do róż i nic więcej przez cały rok. Więc nie wiem gdzie ta trudność i problemy z różami
____________________
Marek - Ogród średniowieczny i nie tylko
Urszulla 20:47, 22 sie 2014


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
będę teraz na bieżąco cofnęłam się kilka stron, jałowce rzeczywiście pęknie zajęły przestrzeń u sąsiadki. A Twoja róża rozumiem strajkuje
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Madzenka 09:27, 23 sie 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Nie obgadujemy róż , bo jakby Iza napisala PIENKNE SOM Ja się na nie nie obraząm, zamówilam 14 gatunków, teraz tworzę kolejną listę

O dzieciokach się nie wypowiem, bo już nic nie pamiętam , skleroza na starość mnie dopada i oby mi zwojów mózgowych córka z dziecięciem szybko nie przypomniala No może za jakieś 5 lat?
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Justyna 21:19, 23 sie 2014


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Aniu, poleć mi proszę 'żelazne' odmiany jeżówek. Masz ich multum, wiesz które są odporne i bezproblemowe. Z tych klasycznych, różowe, kremowe, białe.Mam w ogrodzie dwie na krzyż i to jeszcze w połowie zeżarte przez ślimaki. Posadziłam w tym roku trochę bladej, może ona da radę. Twoje zachwycające.
Co do żywienia, ok. 4-6 miesiąca dziecko jest wyjątkowo otwarte na nowe smaki, dlatego gdy ok. 6mca wprowadza się do diety dziecka „normalne” jedzenie, dziecko chętnie zaakceptuje różne smaki, potrzeba mniej ekspozycji, by dziecko przyzwyczaiło się do nowej potrawy niż w późniejszych miesiącach. W wieku 6 miesięcy wystarczą 2 ekspozycje by pokarm był zaakceptowany, w późniejszym dzieciństwie – 14! W wieku 12-18 miesięcy dziecko zaczyna wykazywać objawy „neofobii” – preferuje znane mu pokarmy i odmawia nieznanych. Tyle pokrótce z psychologii rozwojowej.
Serdecznie
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Mala_Mi 21:20, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
4 strony mnie nie było... plan naprawczy był

Madżen - Languś to John Laing.. obija sie w tym roku.... Jałowce jak mają trochę słoneczka to są piękne .. wtedy nie rudzieją .. a u sąsiadki maja jeszcze kamyk pod spodem.. może to im pomaga, bo nie leża na mokrej ziemi.

Malkul - to tylko poglądowa fotka jak jeżówki wyglądają zimą.. zimię mówię jeszcze NIE.

Bawarka - moje podpórki są robione na zamówienie, bo do Mego Langusia te kupne są za małe. Mam nadzieje, że Languś nie będzie musiał wyglądać jak łysy Szopen .. po koncercie

Karolina_nowak - jałowiec to Juniperus horizontalis Golden Carpet.. myślę, że co metr wystarczy go posadzić

Aneta - cycki zostały na swoim miescu, ale oponkę pod nimi przesadziłam.. i doszły 2 róże.... niewiele sie zmieniło, a orobiłam się jak dzik.. fotek brak.. skończyłam w nocy (i deszczu).. a potem 2 dni nie było czasu.. nawet nie zrobiłam obchodu po ogrodzie.. nawet nie wiem jak to wyszło... na pewno dziury są w tawułach.. trzeba czasu by zarosły w pełną oponkę.

Agata - moje róże w dużej ilosci są też z Rosarium i nigdy problemów z nimi nie miałam.. może sie popsuli

A teraz mykam do kolejnej strony zaległości.

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 21:28, 23 sie 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Luki napisał(a)
Aniu pisze to ja chyba największy przeciwnik róż na forum niech cię łopata nie swędzi z wykopywaniem Nostalgi, różanki z Bonicą i jeszcze tych białych róż na prawo od kałuży co rosną z przywrotnikiem i sząłwią

Szkoda tych żurawek tak ładnie wyglądały, prawdopodobnie złapał je zgorzel podstawy pędu tylko dziwne, że wszystkie. Takie cuś jest rzadko spotykane i ja miałem to tylko raz na jednej żurawce (nie rozniosło się na inne) ehh to ogrodniczkowanie.


Do tego postu sie odniosę w całości.. boś fachowiec od żurawek.. kupiłam ok 40 żurawek... dla mnie 12, reszta dla koleżanki.. u koleżanki żyją wszystkie.. a moje prawie wszytkie są do du.. y. Podlałam Dithane .. i choroba sie zatrzymała, cześć lepszych nawet sie polepszyła. Moja wina, bo widziałąm że kilka szt. z danego rodzaju wyglądało słabo, zapytałam sie Pani dlaczego takei słąbe.. powiedziała, że jeździli z żurawkami na jakiś targ.. i były sponiewierane, dlatego listki leża.. Wybrałam takie całe... jedna sztukę na miejscu rozebrałam na części pierwsze.. by sprawdzić czy nie ma tak krewetek. Były ok.... wiec kupiłam przyjmując że faktycznie te kilka sztuk mogło być przygniecione (tych nie brałam). Ale trudno tak czasami z roślinami bywa, że też zachorują... najgorzej, że strach ponownie je sadzić w to samo miejsce

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
ana_art 21:41, 23 sie 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Aniu a jaka to odmiana żurawek była? bo u mnie pod biurem 3szt marmelad tak padło...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies