Aniu, a ja Ci pozazdrościlam i też śniegu łopatą się pozbywałam, ale po kilku łopatach spuchłam i na ratunek musiał przyjść mąż

wszystkiego nie dalismy rady usunąć, ale i tak jest ładniej
może resztę zrobi słoneczko, a i deszcze zapowiadają. Pozdrawiam cieplutko i milego tygodnia życzę, buziaczki, Kasia