Tego powiedzenia nie znałam...dobre, ale nie kadzę to szczera prawda....
Aniu, a gdzie masz swoje przedszkole dla żurawek? bardziej w cieniu, czy słonko im też nie zaszkodzi?....te od Ciebie dzielnie się trzymają na ostateczne miejsce chcę pzrzesadzić ciut później, bo tam moja Kora tupie w miejscu jak chce, żebym piłeczkę rzuciła, a ona takich małych nie widzi, a duże omija, więc poczekam jeszcze
...ha i znowu wiem dzięki Tobie co posadzić różom w nogach...tylko którego barwinka wybrać?....ja mam dwa jasny i cimny fiolet, ale nazwy?....nie pamiętam
Ania - ten falbankowaty orlik cudniasty jest A wróbel po kąpieli to już naprawdę rozkoszny Super robisz te zdjęcia ptaszkom - uwielbiam je oglądać Napisałas, że lecą na jarzębinę - musze przyznać że rzadko tutaj spotykam by ktos "wspominał" jarzębinę tak o tym sobie ostatnio jakoś pomysłałam - bo ja strasznie lubię jarząby - mam trzy - młode ale są. Pozdrawiam Anek - dobrej nocy