Czyli intuicyjnie wcale tak się źle do żurawek nie zabrałam.... żółtych praktycznie nie mam.. ale czerwonych sporo, wiec one poszły do mnożenia..
Dzięki za przepisy.... będę testować.. ..
Bociuś moja bajzlownia ma chyba ze 2 ary... albo i więcej.. i tylko w tym miejscu Niektórzy maja cały ogród mniejszy
A to początek mojego nowego warzywniaka....... miały być trumienki, ale jakoś nie przekonałam się do nich.. no i jestem za małoczasowa aby biegać i podlewać kilka razy dziennie.. w trumienkach szybko będzie przesychać.... i wygrał rozsądek .. całą jedna rabata, na razie sadzę na nią to co przekopuję ze starego warzywnika Jak lubczyk od Izy JUz do połowy się podniósł po przeprowadzce
Ale takiego chłopa byś zabiła..... on tylko pilnuje żony , która pracuje, a on stoi i się zawsze gapi.. i tyle ... taki fircyk... widziałaś swojego lubczyka ?? Głowę dzielnie podnosi do pionu
Piwonie też stoją w blokach startowych jak róże..
I baptysja z przewrotnikiem.. a w tle bez MIss Kim.. (czy jakoś tak) też czeka na słoneczko..
Przewrotnik najładniej wygląda w deszczu Znów mam go trochę do wykarczowania ...
Na lilie nie pora, ale te już są w normalnym terminie, stara odmiana, ale żywotna i pierwsza..
Za to wodne lelije umyły sobie liście w deszczu od pyłków ..... od razu ładniej się w kałuży zrobiło