Witam wszystkich!
To mój pierwszy post na forum a jego tematem jest najważniejszy obszar w moim ogrodzie, a raczej pierwszy, którym się zajęłam. Ziemia w ogrodzie jest piaszczysta i potwornie sucha, skarpa jest skąpana w słońcu od świtu do zmierzchu. Po zakończeniu remontu, a dokładnie po wykonaniu opaski dookoła domu, skarpa została zasypana piaskiem z wykopu.
Dziś spędziłam cały dzień na jej przekopywaniu, usuwaniu zakopanej trawy i nasadzaniu. Dopiero połowa pracy za mną. Zdecydowałam się na kocimiętki, szałwię, rozchodniki okazałe, bylicę i przetacznik.
Na razie wygląda to średnio a nawet tragicznie. Jak można zauważyć, na dole rabaty zebrałam wykopaną trawę, coś na wzór murka oporowego. Dzięki temu tymczasowemu rozwiązaniu udało mi się nieco zmniejszyć nachylenie skarpy, ale przecież tak nie może zostać! Czy ktoś z Was mógłby polecić mi niedrogie a satysfakcjonujące wizualnie rozwiązanie? Wiem, że najlepsza byłaby pewnie jakaś palisada z cegieł albo ładnego betonu, ale nie mam na to w tej chwili funduszy :/
Resztę skarpy planuję obsadzić oliwnikiem srebrzystym, który podobno radzi sobie w takich trudnych jak moje warunkach (i o ile to mniej pracy niż z dzisiejszymi bylinami)