Czekamy zatem na nową odsłonę Twojego ogrodu

Marlenko gratulujemy...Pawełek pewnie zadowolony z rodzeństwa?

jak tylko będziesz mogła to pokazu nam Wasz ogród...czekamy-)

witam i mam nadzieję, że już zostaniesz
gratuluję dzieciaczka córka czy synek?
to czekam na zdjęcia ogrodu i pociechy

Marleno ja również serdecznie gratuluję nowego członka rodziny. Z niecierpliwością będę czekać na uchylenie rąbka tajemnicy odnośnie projektu ogrodu i oczywiście stawu.

Iwona dzięki
GorAna Aniu dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję,że w końcu coś wyjdzie z tego ogródka i będzie czym się cieszyć
beta Beatko, Pawełek z rodzeństwa średnio zadowolony Trochę jest zazdrosny.
Kasiu, ja też mam nadzieję, że tym razem już zostanę Nie opuszczłabym was gdyby nie brak internetu. Drugi synek i chyba trzeci raz już nie próbuję
Anka_ Dzięki Aniu.

W przyszłości mój ogródek ma wyglądć mniej więcej tak:



Jest to kompromis między moją wizją, a wizją męża. Ja chciałam dużo rabat, kwiatów i innych babskich wymysłów, a on chciał tylko trawę i krzaczory przy ogrodzeniu I chciał mieć możliwość jazdy autem po całej działce. Na szczęście odpuścił, ale aleja komunikacyjna musiała zostać. Prowadzi do drugiego stawu, który jest zarośnięty i zostawiamy go na kiedyś albo nigdy

Kompromis ważna rzecz, w końcu ogród dla całej rodzinki jest. A aleja komunikacyjna to też dobre rozwiązanie, nie ma problemu, że coś się zniszczy bo trzeba przejechać.
Plan jest, poprosimy jeszcze o uchylenie rąbka realizacji.

łaaał...gratuluję projektu...teraz będzie dużo łatwiej...

A to moje plony



Pierwsze owocki w tym roku. Borówka owocuje mi drugi rok i na razie jestem z niej bardzo zadowolona. Jak wszystko dobrze pójdzie to nawet będę miała co zamrozić.






A porzeczka pierwszy raz obdarowała nas bubkami jak to mówi mój synuś.
Niewiele tego było, szklankę uzbieraliśmy, ale zawsze coś

Anka, jeśli chodzi o realizację to nie bardzo jest na co patrzeć. Na razie sadzę drzewa i krzewy. Mimo to mam zamiar pokazywać krok po kroku realizację, aby ten wątek stał się moim pamiętnikiem. Mam nadzieję, że czas mi pozwoli na dokumentowanie moich poczynań. Muszę zrobić zdjęcia tych kilku nasadzeń, których już dokonałam
Beatko, rzeczywiście z projektem jest łatwiej, dużo łatwiej Chociaż wiem, że i tak potrwa to kilka lat zanim zacznie jakoś wyglądać. Ale powoli do celu.