Kasia- troszkę też mi jeszcze zostało, bez traw rabatki się puste zrobiły, ale przynajmniej porządeczek jest, czeka mnie jeszcze wiele pracy. Wczoraj batalie z Żonem przeszłam, chcę poszerzyć rabatki a to się wiąże z przesunięciem spryskiwaczy, jest z tym trochę problemów, no zobaczymy, ma Żon kolejne zadanie, oby nie przeciągał zbyt długo.
Zbyszek- krokusy cieszą niezmiernie, tyle na nie czekałam, ale jest ich jakby mniej, nie wiem dlaczego, z jednego miejsca zupełnie znikły, jeszcze kilka horti czeka na podcinkę, jeszcze w śniegu są, więc czekać muszę.
Agnieszka- myślę, że przeżyją, moje żółte też miesiąc czekały pod śniegiem, żeby wreszcie ponownie rozkwitnąć, nigdy nie miałam równocześnie fioletowych i żółtych, te drugie kwitły znacznie wcześniej, ale przetrwały i teraz są te i te
A deszczyk pomoże szybciej pozbyć się śniegu, głowa do góry od jutro mają być wiosenne temperatury
Iwona- u ciebie śnieg...

Od jutro zmiany zapowiadają będzie coraz lepiej, bądź dobrej myśli.
Aniu- ja to już się za długo obijałam, dlatego tak wystartowałam

Jeszcze trochę i wszyscy się będą chwalić jak to się nie obijali w ogródku,
u mnie nie pada, ale chmur cała masa.