Gosiniak napisał(a)

Absolutnie nie, karłowym nie ma potrzeby, jak dla mnie to i tak za wolno rośnie. Oszczędź ją

Wykręciłam jej tylko dwie boczne bo mi na boki a nie w kulkę szła wielkie dzięki. Varella jest cudowna. Boję się że mi zdechnie, gubiła sporo ogieł. Czy stosujesz jakiś program ochorny dla sosen?

Hogata napisał(a)

Gosia jak układa się takie obrzeża? Czy tylko w ziemi się układa?
Bardzo fajnie to wygląda

U mnie jest na podsypce z cementu pomieszanego z piaskiem, dobrze się trzyma, a w razie co nie ma też większego problemu żeby ją przesunąć

Marzenko stosuję to samo co dla innych iglaków- czyli w sezonie kilkukrotny oprysk na grzyby, czasami też na przędziorki i inne mszycowate, w pierwszym roku była masakra z tymi karłowymi sosnami, dużo miało osutkę- żółknięcie igieł, a po ich opadnięciu charakterystyczne kropki na igłach. Co dwa tygodnie pryskałam od lipca począwszy, bo wtedy się to zwalcza na zmianę układowe z kontaktowymi. Teraz jest widzę dużo lepiej i rzadziej stosuję opryski, ale bez nich chyba się nie obędzie.
Jak na razie zapodałam tylko asahi i nawóz do iglaków.

Gosiu byłam oglądałam ---ślicznie Pozdrawiam i -----obiecuję że będę zrzynać jak pozwolisz ha ha

Gosiniak napisał(a)

U mnie jest na podsypce z cementu pomieszanego z piaskiem, dobrze się trzyma, a w razie co nie ma też większego problemu żeby ją przesunąć

Tak myślałam, że jeszcze cement z piaskiem idzie. Pytam na wszelki wypadek, bo na razie jeszcze obrzeży nie robię, ale kto wie... ogrodu też miałam nie robić.

Gosieńko pozdrawiam. Ale jestem ciekawa jak obsadzisz te nowe miejsca

zawitka napisał(a)

Gosiu byłam oglądałam ---ślicznie Pozdrawiam i -----obiecuję że będę zrzynać jak pozwolisz ha ha

Kochana ściągaj co chcesz, ja też wypożyczam pomysły...hehee...

Agata- wiedzy nigdy za wiele, a tej ogrodowej to już na pewno nie

Aniu- na razie to jestem zakręcona bukszpanowo, coś mi nie przechodzi, przywiozłam ostatnio kolejne buksiki na kolejny zawijasek bo mi zabrakło, dostałam od Pana 20 gratis więc je też musiałam wsadzić, razem kolejne 80 szt. i zdecydowanie ładniejsze sadzonki, były też kulki, kupiłam 4, miałam kupować za 60 zł w ogrodniczym a kupiłam za 20 trochę poczochrane i na razie bardziej kwadratowe niż okrągłe, ale myślę że sekatorek coś na to poradzi
Wszystko to posadziłam, sporo roślin jeszcze brakuje, ale pomalutku, pomalutku, jutro foteczki bo ma być słoneczko, pozdrawiam

Gosiu - to koniecznie foteczki, koniecznie.... Jutro przylecę podziwiać i oglądać

Kosodrzewinki i sosny u mnie pomału ożywają, ale na 2 maja mam ustawione przypomnienie o zbieraniu pędów na syrop i w tym roku jest to nierealne, ale o relacji pamiętam i zdam w odpowiednim czasie.
Pozdrawiam