W zbliżeniu również świat był mokry, pozbawiony światła


i wręcz najeżony

Pomimo, tej aury trochę spacerowaliśmy

W tej ponurości szukałam koloru i odrobiny optymizmu w ogrodzie...

W końcu doczołgaliśmy się do słońca i zobaczyłam inną świata odsłonę...

Zrobiło się bratkowo...


...narcyzowo

i szafirkowo

agrokotlina, niesamowie zdjęcia!!! Ogród taki tajemniczy, zamkowy, całkiem inny świat!! Gdyby nie cała Polska do przebycia to na pewno odwiedziłabym Twoje magiczne miejsce! Pozdrawiam

Ruda, dzieli nas pewnie jakieś 500 km... to zawsze jest do pokonania
Dzięki za wizytę, a ogród być może tajemniczy, bo często mgła w nim rządzi...

Ślicznie...magia rządzi

Przepiękne zdjęcia!
No i ta wędrówka od cienia i mroku do światła i kwiatów taka symboliczna.

Powtarzam się (ale jakże miłe jest to powtarzanie): jest pięknie, klimatycznie, nostalgicznie. Pozdrawiam serdecznie