W zeszłym roku posiałam pierwszy raz Godecję. Pięknie rosła, zapowiadała się wspaniale, po pierwszym ulewnym deszczu, po prostu leżała. Nic z niej nie było. Ale u Małgosi z Rypina nie położyła się. U mnie po takim ulewnym deszczy nawet liatria się położyła. A przecież ma sztywne łodygi. Dlatego wolę niższe kwiaty.