Może pożyczyć deszczowego wieczoru??
U mnie nadmiar, leje już chyba od tygodnia codziennie.
Edit: Z powodu deszczu mam więcej czasu na oglądanie ogrodów.
Pięknie u Ciebie, super Ci kwitną rh i piękne masz piwonie. Staw rewelacyjny. Możesz agroturystykę otwierać Z ciekawością podglądnęłam Twoje postępowanie z ice dance, bo namnożyłam tej trawy i teraz z nią eksperymentuję. W dodatku masz kicię identyczną jak my, tylko nasza po wypadku bez ogona
Witaj Pawlus. Chodzę trochę po ogrodowisku szukając inspiracji ze względu na to, iż nie stać mnie na projekt ogrodu i znalazłam Twój. Super dobór roślin i trawki, które powoli także u mnie zaczynam stosować.
Widziałam że masz też czosnki, które też chcę wsadzić na jesień. Powiedz mi tylko co później się robi z liśćmi czosnków gdy kwiaty przekwitną, czy one usychają czy trzeba je ściąć. Jestem początkująca w tym temacie?
Pawle trafiłam do twojego rancza z powodu stawu. Fajnie wyszły te brzegi, choć zapewne ogrom pracy to kosztowało. Mnie dopiero to czeka.
Powinieneś dziękować mamie a nie narzekać. Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała takie 10-letnie nasadzenia.
Wspaniałe zmiany, podziwiam za zapał i z ciekawością będę śledzić kolejne poczynania ogrodowe.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Witam Odnośnie berbeysa Orange Dream za dużo powiedzieć nie mogę bo sam mam go od jesieni. Przebarwił się pięknie, teraz listki ma bardzo delikatne i drobne.
Za nimi posadzone są budleje i miskanty Zebrinus. Danusia zaproponowała taki zestaw w Ogrodzie z lustrem.
Jest mi bardzo miło, że ktoś się u mnie inspiruje.
W temacie czosnków też jestem początkujący. Te nad stawem sadzone były jesienią. Liście zaczęły zasychać przed kwiatami. Ściąłem je nisko zanim zakwitły. Teraz zasychają do reszty.
Pracy rzeczywiście było bardzo dużo a efekt i tak nie do końca mnie zadowala. W przyszłości na pewno to dopracuję
Z tymi nasadzeniami mamy rzeczywiście nie jest tak tragicznie. Wystarczy coś podosadzać i od razu lepiej.