Ale Ci, Marysiu, pięknie wszystko rośnie! Pomidorki cudne! Ja jeszcze nie wysiałam. W tamtym roku mama stwierdziła, że najładniejsze były te wysiane po imieninach taty. Imieniny dziś właśnie się odbyły, więc będziemy siać.
Co do zimy to dziś rano - przynajmniej u mnie - dosypało jakieś 30 cm śniegu. W dzień na plusie, ale w nocy lekki mróz jest. Nie wiem nawet jakie prognozy, nie chce mi się już martwić i złościć na tą zimę, więc nie sprawdzam...

Ale śliczne wiosenne zdjęcia wrzuciłaś, a pomidorki to już duże masz, a zima nie ustępuje, jak tak dalej będzie, to pomidorki będziemy z parapetu zrywać.
Pozdrowienia z zimowego (niestety) jurajskiego ogrodu

Marysiu!
rozsady pomidorków przygotowane masz na jaki termin wsadzenia, rozsada ładna nie jest wybiegnięta . super udało Ci się wyhodować. Jeszcze nie siałam a też mam takie jak Twoje odmiany i jeszcze szklarniowe Franczeska . Na dworze mam torf i nie mogę wnieść jest bardzo zmarznięty. a wydaje mi się jeszcze zdążę.
Odwiedziłam Twój ogród, dobrze spacerować po tak zadbanym ogrodzie , zapomina się co za naszymi oknami.

Maria667 napisał(a)

Grażynko!


Albo przetacznik: (na wprost, taki wysoki - cudo)

Przetacznik tu wygląda jak perwoskia....

Odkopałam się z e śniegu i dotarłam, nadrobiłam zaległości....
Nawłoć wyrzucam z ogrodu, trzeba pilnować by się nie rozsiewała..
Katalpa jak Ci ruszy to będzie potężne drzewo..... moją już przycinam, bo zajmuje średnice z 8 metrów..
Pomidorki masz już ładne i dużę, moje dopiero kiełkują, ale chę przenieść szklarnie i wiem , ze nie mam czasu, wiec z wysiewem sie nie speieszyłam.. nie mam parapetów do trzymania roślin... wszytko okupują storczyki...

asc napisał(a)

Odkopałam się z e śniegu i dotarłam, nadrobiłam zaległości....
Nawłoć wyrzucam z ogrodu, trzeba pilnować by się nie rozsiewała..
Katalpa jak Ci ruszy to będzie potężne drzewo..... moją już przycinam, bo zajmuje średnice z 8 metrów..
Pomidorki masz już ładne i dużę, moje dopiero kiełkują, ale chę przenieść szklarnie i wiem , ze nie mam czasu, wiec z wysiewem sie nie speieszyłam.. nie mam parapetów do trzymania roślin... wszytko okupują storczyki...

Aniu!
Nawłocie chcę posadzić w miejscu, gdzie nic nie chce rosnąć, więc liczę na nie.
A katalpa - jest taka piękna Będę ciąć , jak będzie za wielka
A pomidorki pójdą do szklarni, a co się nie zmieści to na działkę.

Witaj Marysiu wiosennie - ale tylko w kalendarzu słuchaj o tym wiązie sporo poczytałem, większość żółtolistnych drzewek nie lubi silnego słońca, po prostu przypala im listki i traci na uroku. A ten ma dość intensywne wybarwienie także tym bardziej. Nawet widziałem w lato stojące w sklepach ogrodniczych, na początku fajne a później listki dostają brązowe końcówki. Słyszałem, że szkodzi mu podlewanie zimną wodą bezpośrednio na liście. Ja miałem go ale umówiłem się ze sprzedawcą znajomym, że jakbym rozmyślił się to mogę go zwrócić - i tak zrobiłem po dwóch dniach od zakupu, gdy był posadzony wykopałem z gruntu z powrotem do donicy i odwiozłem, kosztował prawie 80 zł. Przestraszyłem się może trochę gdy poczytałem o chorobie wiązów, że mogą mi się zająć inne rośliny i stąd ta decyzja. Fakt na zdjęciach widziałem w ogrodach duże okazy - są bardzo ładne. Karolinka napisała, że znajomi mówili jej o tym, że starsze okazy nie dostają już brązowych końcówek, myślę, że może tak być. Warto poczekać.

Spoko, wcale nie musi chorować, tak nazywają - choroba wiązów, wpisz na google i poczytaj więcej. Może trochę wyolbrzymiają. Tylko za dużo cienia mu nie dawaj bo to jednak słońce w umiarze powoduje, że ma ładne wybarwione listki.

Marysiu podziwiam za pomidorki gratuluje piekne masz te sadzonki no i zbiory tez zapewne beda a ten smak echh az Ci zazdroszcze no i pustynnika u Ciebie jednak dobrze widziałam co do wiązu to u mnie rośnie w pełnym słoncu i ma się dobrze i rośnie i jest piękną ozdobą ogrodu pozdrawiam wiosennie dzis miałam dobry dzień bo udało mi się zakupić sadzonki już w doniczkach czosnku ozdobnego

hejka kolejne piękne zdjęcia, a z krówką to już szczególnie
pozdrawiam