Współczuję Tobie i Psiakowi! Trudna decyzja przed Tobą! Może lepiej, żeby psiak się nie męczył? Mojego pierwszego psa, którego potrącił samochód rodzice też dali do uśpienia, tydzień się męczył, nikomu nie dał się wyprowadzać na dwór tylko mnie, nikt nie mógł go dotykać, tylko ja. Rodzice zawieźli go do weterynarza, kiedy byliśmy w szkole! Dobrze, że nie ja musiałam o tym decydować. Oczywiście łzy i smutek były. Ale dziś jak o tym myślę, wiem, że tak było lepiej. Wtedy myślałam inaczej.
Ciężki to temat, mam nadzieję, że psiak nie będzie się męczył.
Ty jesteś mądrą kobietą, więc na pewno dobrze zdecydujesz-w to nie wątpię!
Pozdrawiam :*
____________________
Kasia-
Działka wkoło Lubczyka :)