Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Berberysy i liliowce pod stara gruszą ;-)

Berberysy i liliowce pod stara gruszą ;-)

zawitka 16:14, 17 sie 2013


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14206
Witaj Krysiu ! ! O dowiedziałam się że psiuro chory ,wiem co to znaczy sama musiałam uśpić .Do dzisiaj czuję jak gryzie mnie za piętę jak chciał pojeść .Trzymam kciuki Pozdrawiam ,a budka już wisi na słoneczku;d
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
kitek81 16:47, 17 sie 2013


Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 8117
Witaj Krysiu
Przykro mi z powodu psiaka-to jak członek rodziny
Trzymajcie się :*
A ogród za to odżył po deszczu-pięknie się trawka zazieleniła!
Pozdrawiam :*
____________________
Kasia- Działka wkoło Lubczyka :)
ewsyg 14:58, 18 sie 2013


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11912
Gdzie zniknęłaś Debro ?
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Debra 20:41, 18 sie 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
ewsyg napisał(a)
Gdzie zniknęłaś Debro ?


Tylko jeden dzień mnie nie było

Sobota dla syna przed wielką wyprawą na 6 miesięcy w trudny, nieznany świat....
Ale przynajmniej spotkanie w ogrodzie i taka radość, że On tak się cieszy z tych moich ogrodowych wyczynów.

A ogródek znowu schnie.....
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Debra 20:44, 18 sie 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
kitek81 napisał(a)
Witaj Krysiu
Przykro mi z powodu psiaka-to jak członek rodziny
Trzymajcie się :*
A ogród za to odżył po deszczu-pięknie się trawka zazieleniła!
Pozdrawiam :*


14 lat z psem Kasiu to i rozstanie trudne, a do tego chyba niestety będę musiała mu pomóc. Niestety, bo ta pomoc dla niego, to straszna walka dla mnie, ze sobą samą...

A ogród co odżył, to znowu schnie.
Do tego chwastnica po deszczu oszalała i niszczy trawnik. Nie jest łatwe zycie ogrodnika
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Debra 20:47, 18 sie 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
zawitka napisał(a)
Witaj Krysiu ! ! O dowiedziałam się że psiuro chory ,wiem co to znaczy sama musiałam uśpić .Do dzisiaj czuję jak gryzie mnie za piętę jak chciał pojeść .Trzymam kciuki Pozdrawiam ,a budka już wisi na słoneczku;d


Halinko, budka, a właściwie domek dla owadów - cudo!

Psy - temat rzeka, każdy z nas wie co to znaczy.

Halinko - mam prośbę, zajrzyj do mojego wątku spotkaniowego O tu:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3404-spotkanie-w-domu-dzialkowca-warszawa?page=13
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
AgnieszkaW 20:50, 18 sie 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Pozdrawiam Debro
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
kitek81 21:14, 18 sie 2013


Dołączył: 22 sty 2013
Posty: 8117
Współczuję Tobie i Psiakowi! Trudna decyzja przed Tobą! Może lepiej, żeby psiak się nie męczył? Mojego pierwszego psa, którego potrącił samochód rodzice też dali do uśpienia, tydzień się męczył, nikomu nie dał się wyprowadzać na dwór tylko mnie, nikt nie mógł go dotykać, tylko ja. Rodzice zawieźli go do weterynarza, kiedy byliśmy w szkole! Dobrze, że nie ja musiałam o tym decydować. Oczywiście łzy i smutek były. Ale dziś jak o tym myślę, wiem, że tak było lepiej. Wtedy myślałam inaczej.
Ciężki to temat, mam nadzieję, że psiak nie będzie się męczył.
Ty jesteś mądrą kobietą, więc na pewno dobrze zdecydujesz-w to nie wątpię!
Pozdrawiam :*
____________________
Kasia- Działka wkoło Lubczyka :)
Przetacznik 22:06, 18 sie 2013

Dołączył: 09 maj 2012
Posty: 1544
Ciężko sobie wyobrazić brak takiego towarzysza psiego, kiedy był wrośnięty w codzienność, ale jeśli mu każdy dzień już ciąży i dokucza ... Może uda się naturalnie jeśli nie cierpi, nie boli go. SIedzę w fotelu, z lewej strony przytulona moja psina, chorowała, wet chciał już usypiać... ale proszę - na razie wszystko dobrze, smutki czasowo odroczone. Współczuję Debro niepokoju i trudnych chwil, choć przecież wynikają z miłości i szacunku...
____________________
jambosana 22:24, 18 sie 2013


Dołączył: 26 sie 2011
Posty: 585
Debra napisał(a)


Co do trzcinników - OBIECUJĘ - już nie będe ich zachwalać )))



Oj ja też muszę sobie to obiecać, za dużo o nich piszę, no ale Debro przyznajesz cudne są...

Z powodu pieska współczuję. miałam już te dylematy, od dziecka w mojej rodzinie psy...


____________________
Pozdrawiam Beata http://www.ogrodowisko.pl/watek/3676-gdzies-wsrod-lak
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies