Kasiu, alez ja sie bardzo cieszę, żeś mi te fotke wstawiła, ale na Rubensa mnie nie namówisz, bo ja mam wygwizdów. U mnie w tym roku, zginęła krzewuszka - toz to jest krzew najodporniejszy z odpornych. Rubens by zginął po jednej zimie. Szkoda, nie będę ryzykować, bo potem jednak żal, jak się człowiek przywiąże do roślinki..
U nas dzisiaj jesień

Zimno, deszcz, szaro i buro. uciekłam do domu, bo mokro tak bardzo, że nawet chwasty trudno wyrywać, lepią się do rękawiczek...
Na takie wieczory mogę polecić The Place Beyond the Pines - poza ogrodem, filmomaniaczka jestem.
Film wielopłaszczyznowy, pozornie łatwy, ma wiele głębokich wątków, zmuszających do refleksji.