Piekne rosliny zakupilas Wiesz,chyba wiekszosc z nas na poczatku przygody z ogrodem sie zarzeka ,ze ,,czegos ´´ tam naaapewno nie bedzie Ja rowniez nie odstawalam od wyjatku... Zobaczysz jak pokochasz swoje iglaki. Spokojnej nocki zycze,jutro,przy porannej kawie,usmiechnij sie sama do siebie...

Ja już je uwielbiam. Jak już jakąś roślinę mam u siebie, to dbam i lubię.

A co Ty robisz w środku nocy przy komputerze ?
Inna sprawa, że jakby nie Ty, to pies z kulawą nogą by do mnie nie zajrzał ))))))

Nie żebym narzekała, rozumiem, tu jest tyle wspaniałych ogrodów do odwiedzenia.

Debra napisał(a)

Jak napisałam, tak zrobiłam.
Moja pierwsza iglakowa rabatka stała się faktem, a zastrzegałam się, że żadnych kłujaków.
Ale taka Pinus mugo jest cudowna, a Picea Abies Pumila Glauca )))

Gotowe.

Pięknie Też się zarzekałam że iglaków u mnie nie uświadczysz, a jednak im bardziej wsiąkam w atmosferę ogrodowiskowych ogrodów tym łaskawszym okiem na nie spoglądam

Czytam, oglądam, pozdrawiam

Wpadłam, nieprawda że nikt nie zagląda - ja czytam, nie zawsze zostawiam slad, ale jestem
Podobaja mi sie zdjęcia przed i po to tak swietnie oddaje ogrom prac włozonych w ogród i podwaja satysfakcje z włozonego wysiłku.
Iglaczki super ! a one z tych odmian wolno rosnacych tak ?

super rabatka i piękny ogród pozdrawiam

Oj jak milo !

Ponarzekałam na brak zainteresowania i od razu ruch wielki. Dzięki, jednak wszyscy potrzebujemy słóweczka wsparcia, że te nasze ogrodowe wysiłki jakoś mają sens.

Magda, pięknie to może nie jest, ale iglaczki ładniutkie, jakoś jest. Dzisiaj dodalam kamienie, coś tam jeszcze pokombinuję, by było lepiej.

Robert, chyba jakoś długo Cię nie było. To juz te wojaże zagraniczne?

Małgorzata, zdjęcia z cyklu przed i po są - moim zadaniem - wręcz niezbędne do śledzenia losów ogrodu. Szybko zapominamy jak było, ciągle wydaje się, że jest byle jak, a jak się spojrzy na odbytą drogę, widać ogrom zmian.
Tak, iglaczki z tych baaardzo wolno rosnących i raczej wszerz, niż wzwyż.

Daria, dzieki, nie pamiętam Twojego ogrodu, zaraz zajrzę.

Witaj Debra,
musze przyznać, że absolutnie mi zaimponowałaś! Sama sporo zrobiłam u siebie w domu i ogrodzie i zbijanie desek mi nie straszne, ale obsługa piły łańcuchowej, samodzielne wykonanie pergoli na palach i szereg innych . choćby drabinkowa ścieżka, to już wyższa szkoła jazdy. Na prawdę podziwiam i gratuluję, tym bardziej, że mniej więcej wiem że nie jest to ani łatwe, ani szybkie.
Na dodatek wszystko pięknie się komponuje i na pewno masz juz wielką przyjemność z tego co sama zrobiłaś i z tego jak wszystko dookoła rośnie. Trudno o większą radość. Też z doświadczenia
Niniejszym wpisuję się na listę odwiedzających bo miło popatrzec jak się zmienia na lepsze.
pozdrawiam serdecznie

Przynioslam Tobie kawalek mojego ogrodu w prezencie...

Agato, witaj w moich skromniutkich zieleniach
Dziękuję za słowa uznania, tymbardziej że czasem łatwo nie było, a Ty jak widzę wiesz co jest na rzeczy.
Radość rzeczywiście jest tak wielka, że niewiele innych rzeczy jest mnie w stanie cieszyć, tak jak ten mój ogrodek i praca w nim.
Bez żalu porzucam dla niego inne atrakcje życiowe

Kasiek, dziekuję i chociaz moje maleństwo nigdy nie będzie mogło być tak ukwiecone, jak ten Twój wypasiony ogród, to jakoś nie mam z tym problemu. Ty dobry człowiek jestes i cieszę się, że masz takie cudne miejsce. Oby zawsze tak piękne i tak pięknie