Na razie podglądam i jestem zrozpaczona. Wszystkie ogrody mi się podobają. Wychodzi na to, że z projektowaniem będę miała problem. Na razie mam działkę, na której planujemy budowę. Kiedy? nie wiem. A i upartego mauża, który nie chce posadzić nawet małego krzaczka zanim nie stanie dom.
Hahah a to dobrze, że uparty bo jak Tobie się wszystko podoba, to po co sadzić coś bez planu... Tak to przynajmniej nie ma problemu, że coś się zniszczy, albo że zanim powstanie dom, to 100 razy zmienisz koncepcję. Ja wychodzę z założenia, że bez planu nic nie robię dlatego też w zeszłym roku działka stała odłogiem... pewnie wszyscy sąsiedzi mnie krytykowali, że choć trawę mogłabym zasiać, ale ja się tym nie przejmowałam... nie miałam żadnej koncepcji... nic nie wiedziałam o ogrodnictwie, więc stwierdziłam, że z motyką na słonce porywać się nie będę... a przez rok co nie co się wykrystalizowało... zmieniam ciągle, ale choć wiem, jak chcę efekt
Tak więc szukaj inspiracji, a zacznij, jak będziesz wiedziała jaki dom, w którym miejscu, gdzie wyjście na taras itp. będzie łatwiej
Szukam, szukam. Jaki dom - wiem, gdzie ma stać - wiem, gdzie taras - wiem, tylko nie wiem jak przekonać mauża do posadzenia choć krzaczka bzu - bez musi być koniecznie
No lepiej, choć na jedzenie na razie ochoty nie mają. Dla mnie w sumie lepiej, bo nie muszę nad obiadem wiele dumać, bo im ryżanki z marchewką ugotuję i mam ich z głowy Taka podła matka ze mnie hihiihi
Nie miej wyrzutów w stosunku do mojego ogródka, bo ja jeszcze sama nie wiem co chcę, a poza tym u mnie są jednak duże powierzchnie, więc i robienie coś z nimi to spore koszty i musimy to rozłożyć na lata. No chyba, że nagle jakiś spadek odziedziczę albo w totka wygram. Ale wtedy to w ogóle będę mieć po problemie, bo zlecę firmie i już Dlatego nie muszę mieć wszystkiego wymyślonego już, bo i tak do realizacji przystąpię może w przyszłym roku, a i to pewnie jakiegoś fragmentu.
A nie wiem Ale mi się ze świerkami skojarzyły i z lasem, a u Ciebie tak leśnie. Byłam obejrzeć piwoniowe pole. Znalazłam jeden krzak piwonii na bank, ma już pąki. Obok niego jakieś dwa krzaczki, ale nie potrafię stwierdzić czy to piwonie. Reszta pola wygląda jakby była jakiś czas temu skopana i wyłażą z niej jakieś gałązki z rozwijającymi się liśćmi. Nie mam pojęcia czy to są piwonie, bo aż tak się na nich nie znam. Trza poczekać