A może Twoja to też Ingrid, popatrz dobrze, ona ma takie charakterystyczne najmłodsze listki, takie obrzeżone czerwienią. A kwiat...płatki wywinięte, aksamitne i tylko delikatnie pachnie.
Grażynko...ale miłe słowa piszesz, aż się rumienię. M się nie rumieni, bo w pracy teraz Czekam na niego żeby jechać
Bardzo dobrze rosną. Mam od nich z zeszłego roku ostróżki i jeżówki, wszystko bez zarzutu. Ostróżki widać za łezką, niedawno zdjęcie pokazywałam, bo kwitną.
Jeżówki na południowej rabacie już w niedzielę obfociłam z pąkami, rozrosły się ładnie. Na rabatce z mniejszą ilością słońca jeszcze bez pąków były. Zobaczę jak tam postępy u nich, jutro
Właśnie doczytałam, że w donicach i tak muszę do garażu na zimę schować, więc nawet gdyby miałyby być słabsze i nie przeżyć zimy to myślę, że mniejsza szkoda by była..........muszę doczytać jak się to robi
....no faktycznie do cieszenia to jeszcze miesiąc....ale wyprawa w Twoje strony na 90% pewna....musimy Kuby koleżankę odebrać z lotniska...no chyba, żeby jej się plany zmieniły....buziam wieczornie ...