Widzę, że jest więcej głosów za hortensjami.
Może zrobię tak, że kupię gdzieś przy okazji hortensje bobo i posadzę za domem, poczekam aż się rozrosną i może dopiero w drugim roku je dam na front jak już będą się ładnie prezentować. A tymczasem wsadzę to co jest.
A co do zimozielonych, to dopiero wysadziłam stamtąd 3 białe azalie. Kupowane w różnym czasie i każda innej wysokości. Może przytnę je z końcem zimy, albo po kwitnieniu, bo są 2 szkoły cięcia.....
i zrobiłabym z nich zwartą "kupkę". Wtedy mogłabym ocenić czy się tam nadadzą. Tylko że wiosną będzie kolorowo, a na lato zostają w kolorze tylko żurawki, no i słabo fioletowe kwiaty funkii. Hortensje by się zdały.
Zimozielone są obecnie bukszpany, różaneczniki, żurawki (jeszcze nie wiem jak ta odmiana znosi zimę) i turzyce Snowline.
Będzie tam zimą pusty placek (oprócz chochołów miskantowych)
a wiosną zakwitną tulipany...
To dzięki dziewczyny. Wsadzam tak jak jest, a na przyszłość pozostawiam zmiany. Funkie się rozrosną i i tak będą wymagały dzielenia. Może podobnie będzie z miskantami.
____________________
Ogród na glinie