Wiem, że pewnie o tej porze roku większość z was siedzi we własnych ogrodach, ale może znajdzie się ktoś, kto pomoże... Moim problemem jest duża rabata narożna.
Na zdjęciach przedstawiam ogrom beznadziei. Chodzę koło tej rabaty już długo i nie mogę jej ogarnąć.
Założenia mam takie:
- rabata ma być dekoracyjna o każdej porze roku (również zimą), bo znajduje się koło wjazdu do domu
- nie mogą rosnąć na niej kwasolubne, bo kamień w ogrodzeniu to najprawdopodobniej dolomit; może być wypłukiwany prze deszcze i alkalizować glebę
- rabata jest częściowo położona nad szambem i w jej obrębie znajduje się właz do niego (dlatego też wyszła tak szeroka). Do włazu musi być dojście dla szambiarza, ale z drugiej strony chcę ten beton ukryć w roślinach jak najbardziej, bo jest potwornie brzydki.
Obecnie rabata nasłoneczniona jest przez większość dnia. Jak urosną tuje, to zrobi się półcień w zasięgu ich korony (bok ogrodzony siatką jest od południowego zachodu).
Co tam mam?
Na łuku zaczęłam robić bukszpanową obwódkę. Za nią posadzonych jest 5 szt róży okrywowej The Fairy. Rośnie też sosna czarna (i ona ma zostać), z wiekiem będzie podkrzesana. Za sosną posadziłam tawułę wczesną, a na ogrodzenie (to drewniano-kamienne) puściłam cytryniec chiński. Reszta roślin do przesadzenia.
Żeby zasłonić siatkę posadziłam kolejno od rogu: szmaragdy, pęcherznicę luteus, tuje aureospicata.
Oprócz tych roślin chcę tam wykorzystać:
- bez czarny o niemal czarnych postrzępionych liściach, kwitnie na różowo (odmiana Eva?)
- derenie o pomarańczowych pędach zimą (nie pamiętam odmiany) - mam 4 szt
- kule bukszpanowe różnej wielkości lub/i coś kulistego na pniu (np trzmieliny białoobrzeżone) posadzone wśród róż
- koło sosny piwonia drzewiasta o wyrazistych kwiatach widocznych z daleka
- mam też do wykorzystania (choć niekoniecznie tutaj) 3 szt podrośniętych jałowców podobnych do limeglow, turzyce ice cream, rozplenice moudry i hameln, miskanty zebrinus (?) i gracillimus, 1 szt białoobrzeżonego ostrokrzewu, 1 szt tuji whipcord na pniu.
Moje pytanie są takie:
- czy kule bukszpanowe wśród różanego gąszczu to dobry pomysł? Może lepiej jakieś formy kuliste na pniu? (trzmielina, iglaki?)
- czy szpaler różowej róży okrywowej będzie wystarczająco atrakcyjny na pierwszym planie, czy pomieszać róże Fairy z ciemnoróżową rabatówką Ascot (mam 2szt)?
- czy to się w ogóle trzyma kupy, czy zmieniać wszystko?
Jakoś tak to sobie wyobrażałam (to wersja za kilka lat, z podrośniętymi roślinami

):
Obwódka bukszpanowa kończy się przy szambie zostawiając z jego lewej strony dojście do włazu dla szambiarza.
Bliżej lewego dolnego rogu zdjęcia znajduje się różowa magnolia w otoczeniu rododendronów i niskich azalii, potem bez czarny + jałowce, z przodu przed nim (przy trawniku) jakieś krzewy maskujące właz do szamba do stronę ogrodu (jakie?), dalej kule bukszpanowe wśród róż, po prawej stronie sosny piwonia drzewiasta i dalej jakieś drzewo jeszcze-nie-wiem-jakie.
Gdzie posadzić moje derenie: za kulami bukszpanowymi na tyłach rabaty (pomiędzy sosną a pęcherznicą), czy za bzem czarnym (przed tujami)?