Witam
Poproszę o radę w sprawie mojej rabaty porażki.
Plan był taki, że pod trzmielinami miał się rozrosnąć pięknie konwalnik i niestety klapa bo 20 szt. konwalnika nie dało rady przetrwać w tych warunkach. Nie wiem czy zmarzł, bo go nie okryłam a ziemia w tej rabatce jakaś taka sypka, że aż korzenie wyszły na wierzch, czy miał za mokro w każdym razie zostały niedobitki, które planuję przesadzić w jakiś kąt może coś z nich jeszcze będzie. Tu przed domem nie widzę dla nich szansy choć bardzo mi się podoba, na wiosnę miały pojawiać się dodatkowo bardzo ciemne tulipany (prawie się udało choć część okazała się czerwonych i jakiś różowych a zakupione jako ciemny fiolet (zaznaczyłam które to i robią wypad) i teraz prośba o pomoc chciałabym tam coś jednolitego, zielonego chyba nie zimozielonego bo mam dosyć skubania carexów coś co szybko startuje i jest na tyle wysokie że nie widać liści po tulipanach i czosnkach np, jakaś turzyca palmowa. Dodam, że tam jest cały dzień mega słońce.
Teraz to się prezentuje tak, czyli obraz nędzy i rozpaczy
a już było tak fajnie jesienią