Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Starorzecze na górce

Starorzecze na górce

Kasik 09:01, 20 paź 2013


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Witaj Agatko.

Byłam u Ciebie, pooglądałam i tylko mogę pozazdrościć, że sama od początku możesz wszystko zrobić. To nawodnienie, siatka, wszystko tak jak być powinno. Zapowiada się piękny, zaplanowany ogród.

Dorotka -słodziaczek. Zawsze będzie najpiękniejszym kwiatkiem w ogrodzie, cokolwiek byś nie posadziła- nic nie będzie piękniejsze.

U mnie było tyle gliny, Topiliśmy się my i wszyscy robotnicy wraz ze sprzętem, że musieliśmy od razu kłaść podjazd i ścieżki. Co za tym idzie nie poprowadziliśmy prądu na drugą stronę ogrodu. Wiele rzeczy to nam skomplikowało, no ale tak jest jak rzeczy ważniejsze przesłoniły potrzeby przyszłości.
Okazało się, że instalacje i wodna i gazowa nie idą tak jak w planach tylko nie wiadomo jak i teraz mamy strach wbić głębiej łopatę, nie mówiąc o cięższym sprzęcie.

Pozdrawiam.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
agatanowa 18:57, 21 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
MuSzka napisał(a)
a tak w ogóle to gdzie ja mam głowę przecież mam katalog róż.

i właśnie go sobie przeglądam.

wypisz jakie już róże omawiali(ły)ście?


Agatko, głównie omawiałyśmy: New Dawn, Rosarium Uetersen, Heritage, The Fairy (w odmianach), Bonica, a tak pokrótce: Zepherine Drouhin, Eden Rose 85, Louise Odier, Mrs. John Laing, Queen of Sweden.

Budleję FLOWER POWER 'Bicolour' kupisz w sklepie -> namiary na pw
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 19:02, 21 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
zawitka napisał(a)
Agatko jeszcze nie wiem z rysunku wygląda nie najlepiej z tego co pamiętam ze studiów a co powie pulmunolog zobaczymy Ale co tam choroby jedziem dalej i juz .Ty lecisz ze stronkam fajnie Pozdrawiam


Halinko, to mam nadzieję, że źle pamiętasz ze studiów Trzymam kciuki za to i daj znać, jak będziesz coś wiedzieć.
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 19:08, 21 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Kasik napisał(a)
Witaj Agatko.

Byłam u Ciebie, pooglądałam i tylko mogę pozazdrościć, że sama od początku możesz wszystko zrobić. To nawodnienie, siatka, wszystko tak jak być powinno. Zapowiada się piękny, zaplanowany ogród.

Dorotka -słodziaczek. Zawsze będzie najpiękniejszym kwiatkiem w ogrodzie, cokolwiek byś nie posadziła- nic nie będzie piękniejsze.

U mnie było tyle gliny, Topiliśmy się my i wszyscy robotnicy wraz ze sprzętem, że musieliśmy od razu kłaść podjazd i ścieżki. Co za tym idzie nie poprowadziliśmy prądu na drugą stronę ogrodu. Wiele rzeczy to nam skomplikowało, no ale tak jest jak rzeczy ważniejsze przesłoniły potrzeby przyszłości.
Okazało się, że instalacje i wodna i gazowa nie idą tak jak w planach tylko nie wiadomo jak i teraz mamy strach wbić głębiej łopatę, nie mówiąc o cięższym sprzęcie.

Pozdrawiam.


Dziękuję za odwiedziny Nasze błędy na koncie, to główniebrak wyprowadzenia kurka pod szlauch z przodu domu i elektryki do domku narzędziowego (ale to obie wybaczamy, bo w ogóle takiego do niedawna nie planowaliśmy)
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Gardenarium 19:53, 21 paź 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Witek, jak robi nawadnianie, to planuje zawsze dodatkowo kilka punktów czerpalnych w strategicznych miejscach, np tam. gdzie jest altana, źródełko (trzeba dolewać wody), ognisko (trzeba gasić) itp. Klient nie musi myśleć za niego i go pilnować. To on podpowiada pewne rozwiązania ułatwiające życie i eliminujące ciąganie 50 metrowego węża po działce.

Pozdrawiam poniedziałkowo
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
agatanowa 20:51, 21 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
I tak właśnie powinno być! Klient (czyt. my) czasem niestety nie pomyśli, że pewne rozwiązanie jest praktyczne i potem pluje sobie w brodę. Zresztą my niejedyni. Na szczęście-nieszczęście mamy małą działkę, ale i tak brak kraników jest uciążliwy. A fachowiec powinien mieć więcej doświadczenia i właśnie takie rozwiązania podpowiadać, jako że dysponuje wiedzą i rozeznaniem w temacie. Taka jest prawda, że mało jest prawdziwych fachowców, których usługa ma w sobie wartość dodaną dla klienta.

Pewnie pociągniemy szlaucha pod rabatą i bedziemy wpinać na szybkozłoczkę do jedynego kranika z tyłu domu, który był od zawsze.
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Nati 12:10, 22 paź 2013


Dołączył: 16 maj 2012
Posty: 1208
agatanowa napisał(a)


Radość dla oczu, pokarm dla duszy
jesien i liscie - to frajda dla dzieci


tak a zapach i widok liści świetna sprawa sama bym się wytarzała....
____________________
Natalia - Radość dla oczu, pokarm dla duszy ~ Wizytówka ~
kachat 12:16, 22 paź 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
My mamy takie dwa dodatkowe "punkty czerpalne", ale muszę przyznać, że szlag mnie trafia, jak widzę rozwalone, wijące się wszędzie wokół tych punktów kilkunasto(kilkudziesięcio..?)metrowe węże... Ja już wolę z konewką chodzić i podlewać, niż targać węża, podpinać pod "punkt", podlewać, odczepiać, taszczyć z powrotem... Czy jest na to jakiś sposób? Może za długie węże kupiliśmy... Bo w te nasze to się można łatwo zawinąć od pięt po czubek głowy i tak utknąć na dobre ;/

Natka, nie musisz dublować odpowiedzi na posty w twoim wątku w wątkach osób, którym odpowiadasz Nie martw się, znajdziemy u ciebie odpowiednie posty
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Gardenarium 16:03, 22 paź 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Nawadnianie powinno zapewnić całkowite podlewanie ogrodu bez konieczności używania jakichkolwiek węży. Punkty czerpalne tylko do dolania wody w źródełku albo nabrania wody w czajnik Chociaż dolewanie do źródełka również można zautomatyzować i zrobić automatyczne dopełnianie wody. Tak robimy np. w stawach, woda po wyparowaniu, sama się dopełnia
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
agatanowa 17:46, 22 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Danusia, oczywiście. Tak jest i u nas - odpalam sekcję i samo się podlewa.
Ale jeśli wsadzam jedną roślinkę, dwie lub nawet pięć i tylko ją/je chce podlać, to uruchamianie stumetrowej czy nawet pięćdziesięciometrowej sekcji nawadniającej jest bez sensu, jest czystym marnotrastwem i to w dwójnasób: jest to zachowanie nie tylko niekonomiczne, ale i nieekologiczne. Dlatego zwłaszcza w młodych ogródkach, a w szczególności zakładanych "metodą gospodarczą", czy też "chałupniczą", krokową, stopniową, takie punkty mają istotne znaczenie.
Oczywiście w przypadku dojrzałego ogrodu czy też zasadzeń całościowych w młodych ogrodach uruchamia się całą sekcję i problem z głowy. A punkt służy tylko napełnianiu czajnika. Ale to już zupełnie inny, idealny przypadek. A świat nie jest idealny i trzeba przewidzieć różne okoliczności. My tego nie przewidzieliśmy, a firma nam nie podpowiedziała. Obie strony przyjęły rozwiązanie modelowe. Co się okazuje bez sensu.
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies